Rosja nie ma takich sił lądowych, które mogą zająć terytorium Ukrainy, dlatego najprawdopodobniej skorzystają z broni atomowej, wywołując wojnę jądrową – powiedział w programie „#Jedziemy w TVP Info rosyjski dysydent, historyk Jurij Felsztinski. Jego zdaniem dojdzie do tego, jeśli nie uda się powstrzymać Putina. A jak go powstrzymać? – Myślę, że NATO będzie zmuszone zainterweniować w sposób otwarty i bezpośredni jako struktura wojskowa po to, aby bronić pokoju – mówił.
Jurij Felsztinski w TVP Info podkreślał, że w 2000 r. kontrola nad Rosją została zagarnięta przez byłych oficerów KGB, zaś Władimir Putin stał się prezydentem FR z poręczenia tej służby.
Historyk: Trwa III wojna światowa
Zwracał uwagę, że od 2008 r. widać coraz bardziej agresywne kroki podejmowane przez rosyjski rząd. Według historyka Rosja 24 lutego 2022 r. rozpoczęła III wojnę światową najeżdżając Ukrainę.
– Obserwujemy, jak Rosja morduje tysiące osób na Ukrainie. Ale zabija też Rosjan na Ukrainie, bo okupowane terytoria są zamieszkiwane przez Rosjan.
Zdaniem Felsztinskiego nie ma różnicy w tym, czy to Putin, czy ktoś inny będzie rządził w kolejnych latach na Kremlu.
– W 2000 r. do władzy doszła grupa osób, zaczęli wprowadzać swoich ludzi, oficerów KGB.Mamy do czynienia z sytuacją, gdzie setki oficerów rządzą Rosją. O ile w pewien sposób nie zniszczy się całości tej struktury, to nikt nie będzie w stanie wprowadzić jakichkolwiek zmian w Rosji – komentował.
Mówił, że jeśli Putina zastąpi np. Nikołaj Patruszew, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, albo ktoś inny, to i tak polityka rosyjskiego rządu się nie zmieni, to i tak nie powstrzyma wojny na Ukrainie.
Wojna na Ukrainie to początek
– Musimy zrozumieć, że wojna na Ukrainie to zaledwie początek. To nie jest cel. Celem jest to, żeby przejść do kolejnej fazy, do Europy Wschodniej – stwierdził.
W jego ocenie Rosjanie twierdzą, że chcieliby odzyskać nie tylko dawne republiki radzieckie, które otrzymały niepodległość po 1991 roku, ale nawet twierdzą, że rosyjski rząd nie uznaje granic z 1918 r.
– Co oznacza, że z każdym kolejnym etapem oni poszerzają swoje zadania; to co teraz widzimy to sytuacja, w której starają się odbudować swoje imperium – mówił.
Felsztinski mówił też, że Rosja nie ma takich sił lądowych, które pozwoliłyby jej zająć Ukrainę.
– Nie potrafią odnieść sukcesu na Ukrainie, jeśli chodzi o siły lądowe, dlatego prawdopodobnie planują wykorzystanie broni atomowej, jeżeli Putin zda sobie sprawę, że nie jest w stanie posunąć się naprzód za pomocą konwencjonalnych działań – komentował dodając, że po Ukrainie Rosjanie zaatakują Mołdawię.
#wieszwiecejPolub nas
– Sięgnął wówczas po ultimatum jądrowe i będą chcieć wycofania się krajów dawnego bloku radzieckiego z NATO. Bo nie mają zdolnych sił lądowych i nie mogą zrobić inaczej, dlatego rozważą wykorzystanie broni atomowej – mówił.
W ocenie historyka to wszystko zmierza w kierunku wojny jądrowej, chyba że uda się powstrzymać Rosję teraz, na Ukrainie. – Myślę, że NATO będzie zmuszone interweniować w sposób otwarty i bezpośredni jako struktura wojskowa po to, aby bronić pokoju. Jeśli to się nie wydarzy, nie będziemy w stanie powstrzymać Putina – dodał.