Za PiS Kancelaria Premiera zatrudnia i wydaje więcej niż za PO. Znamy powód

Donald Tusk krytykował niedawno KPRM, że wydają dużo więcej niż gdy on był premierem. Posłowie opozycji rozpowszechniają też informacje, iż Kancelaria Premiera za czasów PO-PSL zatrudniała 533 pracowników, a dziś etatów jest 1331. Portal tvp.info zapytał więc, z czego to wynika. – W ostatnich latach do KPRM został włączony pion europejski z Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz dział cyfryzacji po byłym Ministerstwie Cyfryzacji – odpowiedziało nam Centrum Informacyjne Rządu i zaznaczyło, że chodzi wyłącznie o przesunięcia administracyjne.

– Gdy odchodziłem z rządu, wydawaliśmy na KPRM 150 mln zł, za Morawieckiego KPRM kosztuje nas 900 mln zł rocznie – mówił niedawno w TVN-ie Donald Tusk, a następnie powtarzał te zarzuty na licznych konferencjach prasowych i spotkaniach z dziennikarzami.

Informacje te rozpowszechniali też podlegli mu politycy.

Teraz jedna z posłanek Platformy Obywatelskiej – Elżbieta Gapińska z Płocka – napisała w sieci: „Za rządów koalicji PO-PSL Kancelaria Premiera miała 533 pracowników. Przyszedł PiS, który mówił o umiarze i pokorze i nagle mamy zaledwie 1331 etatów”.

Zobacz także ->  Szef KPRM w Kijowie. „Nasze narody zbliżyły się tak jak nigdy wcześniej”

Chociaż parlamentarzystka ma na Twitterze zaledwie 3 tysiące obserwujących, wpis zdobył setki udostępnień i tysiące polubień.

Ponieważ sprawa budzi emocje, zapytaliśmy Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, czym jest spowodowany skok wydatków i liczby etatów.

Za rządów koalicji PO-PSL kancelaria premiera miała 533 pracowników, przyszedł PIS , który mówił o umiarze i pokorze i nagle mamy "zaledwie" 1331 etatów.

— Elżbieta Gapińska (@gapinska_e) May 24, 2022

Przejęcie części MSZ i MC

W przesłanej nam odpowiedzi Centrum Informacyjne Rządu wskazało, że porównywanie obecnego stanu zatrudnienia w KPRM ze stanem z lat ubiegłych jest „niewłaściwe i nieprawidłowe”.

„W ostatnich latach do KPRM został włączony pion europejski z Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz dział cyfryzacji po byłym Ministerstwie Cyfryzacji. Są to dwa bardzo duże obszary priorytetowych zadań, które wcześniej realizowane były w innych urzędach. Pracownicy tych działów dołączyli do Kancelarii Premiera” – wyjaśnia CIR.

Zobacz także ->  Krajowy Plan Odbudowy. „Wypłata środków około września”

Przedstawiciele rządu dodali, że od 2015 r. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów realizuje znacznie więcej zadań niż kiedykolwiek wcześniej.

Więcej jednostek = większy budżet

„Wielkość urzędu, liczba podejmowanych działań, reagowanie na zupełnie inne wyzwania – wszystko to sprawia, że KPRM w 2022 r. jest zupełnie innym urzędem niż była w roku 2015” – przekonuje CIR.

Zobacz także ->  Opozycja wykryła spisek ws. odwołania Ziobry. Nie znają art. 159 konstytucji

W odpowiedzi na pytania portalu tvp.info ocenia, że obecnie Kancelaria ma pod sobą zwiększoną liczbę jednostek nadzorowanych – również tych, które wcześniej były przypisane do jednego z ministerstw.

Sam budżet KPRM ma być z kolei wyraźnie wyższy, gdyż zawiera środki na dotacje dla jednostek podległych i nadzorowanych przez Kancelarię Premiera. Chodzi m.in. o Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, Instytut Zachodni czy Krajową Szkołę Administracji Publicznej.

Wyższe środki na opłacenie pracowników mają być też uwarunkowane rynkowo. Średnie wynagrodzenie w Polsce jest obecnie wyraźnie wyższe niż siedem lat temu.

#kprm #kancelaria premiera #mateusz morawiecki #donald tusk #wydatki