
Nieruchomości warte co najmniej 14 mln zł miał przejąć Artur Z., który pożyczając wysokie sumy na lichwiarski procent, przejmował domy, mieszkania i działki swoich klientów. Mężczyzna został zatrzymany przez stołeczną policję razem z trzema pomocnikami. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie szuka teraz ofiar oszusta.
Po kontroli przeprowadzonej przez funkcjonariuszy CBA zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumencie usłyszała rzeczoznawczyni majątkowa – potwierdził...
zobacz więcej
Artur Z., miał swoje biuro w centrum stolicy i oficjalnie był związany z branżą pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Jednak zdaniem śledczych w rzeczywistości parał się lichwą.
Użyczał potrzebującym pożyczek, nawet w znacznej kwocie, co jednak wiązało się z odsetkami sięgającymi od 30 do 48 proc. w skali roku. Do tego dochodziły również koszty „obsługi”.
Jednak Z. mogło nie zależeć na samych lichwiarskich odsetkach. Pożyczał pieniądze dopiero po tym, gdy klienci przepisali na niego swoje nieruchomości. Miały być zabezpieczeniem transakcji i wrócić do właścicieli po uregulowaniu wszystkich należności.
Cztery osoby, w tym notariusza, zatrzymali funkcjonariusze CBŚP w związku ze śledztwem pomorskich „pezetów” w sprawie gangu „łowców mieszkań”,...
zobacz więcej
– Pokrzywdzeni przez kilka lat regulowali wysokie raty, nigdy nie otrzymując w zamian żadnego pokwitowania, ale z uwagi na niekorzystne warunki ustnych umów pożyczek, które zostały narzucone przez podejrzanego Artura Z., a które dodatkowo zmieniały się w trakcie spłaty, pokrzywdzeni faktycznie tracili szanse na odzyskanie swoich nieruchomości, których wartość była wielokrotnie większa od kwoty udzielonej pożyczki – mówi portalowi tvp.info prok. Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Zarzuty sześciu zabójstw i usiłowania kolejnego usłyszał 43 letni Roman P. w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową Warszawa Praga....
zobacz więcej