Apeluję, żeby Węgrzy jak najszybciej zrezygnowali z ropy rosyjskiej – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Przyznał, że w ramach Unii Europejskiej trzeba „uwzględnić pewne obawy” części państw członkowskich, jednak wymaga się również „większej odwagi” w redukowaniu uzależnienia energetycznego od Rosji.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Norwegia bogaci się w wyniku wojny i powinna bardziej dzielić się częścią tych zysków z Ukrainą. Wśród...
zobacz więcej
W środę podczas wizyty w firmie Siltec w podwarszawskim Pruszkowie premier Mateusz Morawiecki został zapytany m.in. o list premiera Węgier Viktora Orbana do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela, w którym sprzeciwia się on dyskusji na szczycie UE o unijnym embargu na ropę z Rosji.
Mimo że mamy świadomość uzależnienia Węgier od surowców ze wschodu, nie znajdujemy w tym usprawiedliwienia; nie akceptujemy polityki premiera...
zobacz więcej
Przekazał przy tym, że w tym kontekście Polska zaproponowała „specjalną opłatę wyrównawczą”. – Jeśli ktoś dłużej będzie importował ropę z Rosji i będzie ją importował taniej, bo Rosji zależy na tym, żeby za wszelką cenę sprzedać tę ropę, to nie może odnosić korzyści wobec tych krajów i tych przedsiębiorców, którzy zrezygnują z ropy szybciej – tłumaczył.
– O takim rozwiązaniu będę po raz kolejny mówił na Radzie Europejskiej. Nasz głos, czasami z pewnym opóźnieniem staje się mainstreamem Europy. Staje się odzwierciedleniem poglądów Komisji Europejskiej i Europy. Więc jestem przekonany, że także i tutaj nasze propozycje będą dobrze odebrane – podkreślił.
– A co do różnic w zdolności do odbioru ropy, trzeba je do pewnego stopnia uwzględnić. Każdy musi tutaj ponieść pewien koszt i do tego będę namawiał także naszych południowych sąsiadów – dodał Mateusz Morawiecki.
Zobacz także: Główny hamulcowy gazowej dywersyfikacji Bułgarii. Ekspert: Kolega Merkel i Tuska