
Reżim rządzącego nieprzerwanie od 16 lat w Nikaragui Daniela Ortegi nie przestaje walczyć z Kościołem. Po wydaleniu z kraju kilka tygodni temu nuncjusza apostolskiego władze zamknęły należącą do Konferencji Episkopatu stację telewizyjną „Canal 51”. Ponadto miejscowa policja wysyła groźby pod adresem wielu biskupów i księży, nie kryjąc planów zabicia ich – pisze Katolicka Agencja Informacyjna.
Do wspólnej modlitwy w intencji pogrążonej w chaosie Nikaragui wezwała Rada Biskupów Ameryki Łacińskiej (CELAM). Prezydent Nikaragui Daniel Ortega...
zobacz więcej
Od wielu lat Kościół w Nikaragui doświadcza skutków
przybierającej na sile kampanii rządowej dążącej do zastraszenia
go, uciszenia i całkowitego zlikwidowania.
Należy obecnie do najbardziej prześladowanych wspólnot katolickich na świecie.
Biskup Silvo Baez kilka lat temu musiał uciekać z kraju.
Bp Rolando Alvarez z Matagalpy w proteście przeciwko represjom
antyreligijnym i śledzeniu każdego jego ruchu przez policję,
podjął w ostatnich dniach bezterminowy strajk głodowy.
Jest on surowym krytykiem sandinistowskiego rządu prezydenta Daniela
Ortegi, który aresztował dziesiątki opozycyjnych polityków,
i domaga się uwolnienia wszystkich więźniów politycznych.
Hierarcha zapowiedział, że będzie kontynuował strajk głodowy,
dopóki policja, która powiedziała mu, że wykonuje tylko rozkazy,
nie zobowiąże się do uszanowania prywatności jego rodziny i nie
wycofa się z działań skierowanych przeciwko niemu.