Pod koniec kwietnia Rafał Trzaskowski poleciał do Stanów Zjednoczonych. Spędził tam około tygodnia. Jak informuje stołeczny ratusz, wyjazd był podróżą zagraniczną w ramach wykonywanych obowiązków służbowych prezydenta Warszawy. Jak ustalił portal tvp.info, Trzaskowski nie poleciał do USA sam. Towarzyszyły mu dwie osoby: pracownik jego gabinetu oraz zastępca dyrektora Biura Współpracy Międzynarodowej warszawskiego urzędu. Zapytaliśmy więc, ile kosztowała ta wyprawa.
„Śledczy ustalili tożsamość dwóch podejrzanych o zabójstwo na Nowym Świecie” – poinformował w piątek szef ministerstwa sprawiedliwości, prokurator...
zobacz więcej
Rafał Trzaskowski 25 kwietnia poinformował, że udaje się do Stanów Zjednoczonych.
Natychmiast pojawiły się komentarze, że jest to odpowiedź na działalność Donalda Tuska. Politycy PO coraz mocniej rywalizują, a to Tusk jeździ w ostatnich tygodniach po Polsce stwarzając wrażenie, że rozpoczął już kampanię przed wyborami 2023. Drugi z kandydatów do przywództwa w Platformie udał się więc do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotykał się z wpływowymi politykami i biznesmenami.
W odpowiedzi na pytania portalu tvp.info warszawski ratusz zaznaczył, że wyjazd Trzaskowskiego był podróżą służbową jako prezydenta Warszawy i przyznał, że gospodarzowi stolicy towarzyszyło dwóch urzędników ratusza.
Zobacz także -> Trzaskowski o dostawach broni dla Ukrainy: To eskalacja konfliktu, Putin jest nieobliczalny
„Jaki był łączny koszt zorganizowania całego wyjazdu?” – pytaliśmy.
„Podróż służbowa pana prezydenta do USA została w części pokryta przez organizatorów i stronę zapraszająca tj. Uniwersytet Yale, który zrefunduje koszty podróży na trasie Warszawa - Nowy Jork - Warszawa oraz nocleg w New Haven” – czytamy w odpowiedzi ratusza.
„Pozostałą część kosztów wyjazdu służbowego tj.
kosztów przejazdów, dojazdów środkami komunikacji miejscowej, noclegów pokrywa Urząd m.st. Warszawy” – dodano.
W Warszawie dobiega końca inwestycja składającą się z dwóch nowoczesnych budynków wielorodzinnych. Została zrealizowana przez Spółdzielnię...
zobacz więcej
Zaznaczono przy tym, że urzędnicy nie są jeszcze w stanie podać pełnych kosztów poniesionych podczas wizyty, ponieważ „nie została ona jeszcze w pełni rozliczona przez urząd miasta oraz stronę amerykańską”.
W USA o ukraińskich uchodźcach
Skoro wielodniowy pobyt trzech pracowników warszawskiego ratusza w USA był finansowany z podatków, zapytaliśmy również, jakie interesy mieszkańców Warszawy udało się tam załatwić.
Zobacz także ->
Tusk z Sikorskim spróbują przyćmić Trzaskowskiego. Prof. Domański o walce w PO
W odpowiedzi przygotowanej przez Biuro Współpracy Międzynarodowej Urzędu m.st. Warszawy czytamy, że po pierwsze Rafał Trzaskowski
informował za granicą o kryzysie uchodźczym. W związku z wojną na Ukrainie, do Warszawy w ciągu kilku tygodni dotarło i pozostało na jej terenie około 300 tys. ludzi.
„Wiąże się to z poważnymi wydatkami Warszawy związanymi między innymi z transportem publicznym, gospodarką odpadami, zaopatrzeniem w wodę. Konieczne jest również wypracowanie i finansowanie rozwiązań systemowych związanych z procesem adaptacji nowych mieszkańców, szczególnie w obszarach edukacji, zdrowia oraz pracy” – zaznacza ratusz i podkreśla, że w związku z tym prezydent Warszawy
zabiegał o wsparcie amerykańskich sojuszników dla ukraińskich uchodźców przybyłych do Warszawy, dla polskich samorządów i organizacji pozarządowych.
„Pan Prezydent spotkał się z przedstawicielami amerykańskiego rządu, Kongresu oraz Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) a także z liderami czołowych think-tanków i organizacji pozarządowych”.
W tym miejscu wymieniono m.in. German Marshall Fund. Na portalu tvp.info informowaliśmy już, że prezes Niemieckiego Funduszu Marshalla, z którą spotkał się Trzaskowski, trzy miesiące przed napadem Rosji na Ukrainę przekonywała kongresmenów do wycofania wojsk USA z Polski i nałożenia na nasz kraj sankcji za domniemane „łamanie zasad demokracji”.
Wywiady i spotkanie w World Jewish Congress
Prezydent m.st. Warszawy spotkał się w USA z
Petem Buttigieg, sekretarzem ds. transportu aby porozmawiać o przyszłości i rozwoju zrównoważonego transportu w Warszawie oraz z przedstawicielami
World Jewish Congress, aby omówić współpracę m.st. Warszawy przy okazji przygotowań i obchodów przyszłorocznej, 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Zobacz także ->
Warszawa. Ratusz zachęca do jazdy rowerem, a urzędnicy jeżdżą samochodami
Z
burmistrzem Nowego Jorku Trzaskowski rozmawiał o współpracy kulturalnej, a podczas spotkania z założycielem fundacji
Bloomberg Philantrophies Michaelem Bloombergiem - jak pisze ratusz - poruszono temat konfliktu na Ukrainie, konsekwencji i bieżących wyzwań m.st. Warszawy.
Ponadto Trzaskowski wygłosił wykłady na Uniwersytetach Georgetown i Yale oraz udzielił wywiadów czołowym amerykańskim redakcjom - m.in.
CNN, MSNBC, NBC. W rozmowie z mediami tłumaczył, że niezbędna jest międzynarodowa pomoc dla oświaty w Polsce.
Przekonywał, że
przez rząd PiS wiele dzieci LGBT żyje w traumie, a dodatkowo dotknęła je epidemia i skutki wojny na Ukrainie (choćby poprzez zwiększenie liczby uczniów w klasach). Polityk PO rozpowszechniał też narrację o tym, iż
stan demokracji w Polsce jest zły i apelował, by pieniądze na pomoc uchodźcom trafiały do samorządów, a nie do polskiego rządu.
W poniedziałek przed godz. 12 pod siedzibą urzędu dzielnicy Warszawa-Włochy policja zatrzymała pijanego kierowcę. Jak dowiedzieliśmy...
zobacz więcej
W Warszawie się nudzi
Wyjazd Trzaskowskiego do USA budził wiele emocji.
Najbardziej znana w Warszawie organizacja aktywistów miejskich podkreślała, że Trzaskowski promuje się w Warszawie tak, jak Emmanuel Macron próbował promować się na temacie wojny na Ukrainie.
„Nam tak po cichu się marzy, żeby prezydent, bądź co bądź, Warszawy taką samą pasją i energią wykazywał się, gdy pełni swoją funkcję, na którą został wybrany.
Skoro już lubi Waszyngton, to w Warszawie na przykład czeka na niego aleja Waszyngtona, na której jego koledzy z partii zablokowali remont ulicy” - napisali aktywiści z Miasto Jest Nasze.
Zobacz także ->
Ile zarobił Trzaskowski? Jego zastępczyni prawie pół miliona
Podkreślali to, o czym nieoficjalnie mówią od dawna politycy PO, czyli że Trzaskowski nie odnajduje się w roli samorządowca. Ich zdaniem, lubi on zagraniczne salony i wywiady, ale żmudna praca gospodarza miasta go nudzi i dlatego wymyśla sobie nowe projekty niezwiązane ze stolicą - jak
Campus Polska Przyszłości.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykowali wyjazd Trzaskowskiego. Ich zdaniem zbyt często mówił źle o Polsce i przedstawiał nasz kraj jako nietolerancyjny oraz autorytarny. Z kolei część polityków PO zapewniała, że ich kolega dobrze zaprezentował się za granicą i zadbał o interesy kilku grup społecznych w kraju. Inni przyznawali, że był to głównie
element walki Trzaskowskiego z Tuskiem o przywództwo na opozycji.
źródło:
Portal tvp.info
#rafał trzaskowski
#usa
#stany zjednoczone
#platforma obywatelska
#prezydent warszawy