
Brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss powiedziała, że chciałaby wysłać nowoczesną broń również do Mołdawii, aby uchronić ten kraj przed groźbą rosyjskiej inwazji. Ujawniła także, że prowadzone są rozmowy na ten temat.
Wkroczenie wojsk rosyjskich na teren Mołdawii oznaczałoby de facto rozlanie się konfliktu na region Europy południowej. Nie możemy do tego dopuścić...
zobacz więcej
W wywiadzie, który ma się ukazać w sobotnim wydaniu dziennika „The Daily Telegraph”, Truss powiedziała, że prowadzone są rozmowy na temat zapewnienia nie tylko Ukrainie, ale i Mołdawii „NATO-wskiego standardu” obrony, aby odstraszyć wszelkie przyszłe ataki.
Dopytywana o szczegóły, a zwłaszcza o to, czy chce, aby Mołdawii dostarczano zachodnią broń i dane wywiadowcze, szefowa brytyjskiej dyplomacji dała do zrozumienia, że jest to w planach.
– Chciałabym, aby Mołdawia była wyposażona zgodnie z NATO-wskimi standardami. Jest to dyskusja, którą prowadzimy z naszymi sojusznikami – powiedziała.
Przeczytaj także: Zełenski: dziękuję USA za program analogiczny do Lend-Lease
– Putin jasno mówi o swoich ambicjach stworzenia większej Rosji. A to, że jego próby zajęcia Kijowa nie zakończyły się sukcesem, nie oznacza, że porzucił te ambicje – dodała.
Jak wskazuje „The Daily Telegraph", jeśli te plany zostaną przyjęte, członkowie NATO dostarczyliby Mołdawii nowoczesną broń, która zastąpiłaby wyposażenie z czasów sowieckich, oraz przeszkoliliby żołnierzy w zakresie jej obsługi. Gazeta wyjaśnia, że posunięcie to byłoby wyraźnym rozszerzeniem wsparcia wojskowego Wielkiej Brytanii w regionie i kolejnym sygnałem, że postrzega ona inwazję na Ukrainę jako długoterminowy punkt zwrotny.