Finał głośnej sprawy z 2019 r., gdy badanie wykazało u adwokatki 2,5 promila alkoholu. Rok i osiem miesięcy prac społecznych – to wyrok, jaki w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Żoliborza zapadł wobec adwokatki Dominiki K., żony Ryszarda Kalisza. To niejedyna kara. Prawniczka była oskarżona o prowadzenie samochodu po pijanemu i narażenie syna na niebezpieczeństwo. To finał głośnej sprawy z 2019 r., gdy znana adwokatka prowadziła samochód w stanie nietrzeźwości. Wykonane wtedy na miejscu zdarzenia <strong>badanie wykazało 2,5 promila alkoholu</strong>. <br><Br> <h2>Za co odpowiadała żona Ryszarda Kalisza?</h2><Br> W ogłoszonym wyroku przez <strong>sędzię sądu rejonowego Ewę Soczyńską-Baran</strong>, sąd uznał Dominikę K. za winną prowadzenia w 2019 r. samochodu po pijanemu i narażenia syna na niebezpieczeństwo. Wymierzył jej <strong>łączną karę roku i ośmiu miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym i zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych przez sześć lat</strong>, wliczając czas od zatrzymania prawa jazdy 15 lutego 2019 r. <br><Br> <H2>Prokuratura żądała jeszcze surowszej kary</h2><Br> K. musi również wpłacić 15 tys. zł na rzecz funduszu pomocy pokrzywdzonym oraz pomocy postpenitencjarnej. <br><Br> Podczas mów końcowych prokuratura wnosiła o uznanie Dominiki K. za winną i wymierzenie jej łącznej kary dwóch lat ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres sześć lat, świadczenie pieniężne na rzecz funduszu pomocy pokrzywdzonym i pomocy postpenitencjarnej w wysokości 15 tys. zł oraz obciążenie kosztami postępowania. <br><Br> <H2>Uzasadnienie sądu</h2><br> Sędzia zauważyła, że <strong>mimo stanu nietrzeźwości – czyli 2,5 promila – Dominika K. nie tylko zdecydowała się na kierowanie samochodem, ale i odebrała swoje dziecko z przedszkola. <br><Br> – Następnie woziła je swoim samochodem w charakterze pasażera. 3-letnie dziecko jest całkowicie zależne od swoich rodziców. Dziecko znalazło się w sytuacji bezpośredniego niebezpieczeństwa. Co do tego sąd nie miał żadnych wątpliwości – podkreśliła Soczyńska-Baran. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> O uniewinnienie Dominiki K. wniosła obrona i <strong>kurator reprezentujący oskarżyciela posiłkowego, którym jest syn oskarżonej</strong>. Według nich dowody, które do sprawy zostały dołączone, „absolutnie nie wskazują na sprawstwo czy winę oskarżonej”. <br><Br> Dominika K. oskarżona była o to, że 15 lutego 2019 r. prowadziła samochód na terenie stacji benzynowej w stanie nietrzeźwości. Wykonane na miejscu zdarzenia badanie wykazało 2,5 promila alkoholu u kobiety. <br><br> Śledczy ustalili, że wcześniej Dominika K. odebrała syna z przedszkola. W postępowaniu wykazano, że prowadząc pojazd, w którym znajdował się jej wtedy 3,5-letni syn, i będąc przy tym w stanie nietrzeźwości, naraziła dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. <br><Br> Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny. <br><Br> <b>Zobacz także: <a href="https://www.tvp.info/60251956/prokuratura-chce-dwoch-lat-ograniczenia-wolnosci-dla-adwokat-dominiki-k-zony-ryszarda-kalisza" target="_blank">Koniec procesu żony Kalisza ws. jazdy po pijanemu. Pojawiła się... „kwestia obrony praworządności”</a></b>