
Społeczeństwa i rządy Europy Zachodniej nie potrafią działać w oparciu o to, co warto i należy robić ws. Ukrainy. Sen z powiek zaprząta im raczej to, jak nie zdenerwować Władimira Putina. „Ale to nie Putina powinniśmy traktować z ostrożnością” – pisze w „Berliner Zeitung” słoweński filozof Slavoj Žižek.
Ukraińscy żołnierze w sieci chwalą polski sprzęt. „Warmate w rękach naszej armii skutecznie niszczy wroga” – dodał z kolei szef MON Ukrainy. Polska...
zobacz więcej
Europa jest podzielona ws. pomocy Ukrainie. Część państw chce bezkompromisowego wsparcia zaatakowanego narodu i porażki agresora, czyli Rosji.
Inni skupiają się na gospodarce, interesach, ale również tym, jak nie zdenerwować dyktatora, który jest nieobliczalny i w każdej chwili może spróbować uderzyć w dowolne państwo świata.
Zobacz także: CNN o tajnych analizach NATO: Ukraina ma szanse odbić Krym
„Wydaje się, że w ostatnich tygodniach zachodnia opinia publiczna ma obsesję na punkcie pytania: Co się dzieje w głowie Putina? Czy ludzie z jego otoczenia mówią mu całą prawdę? Czy jest chory, czy oszalał? Czy zapędzamy go w róg, z którego nie widzi innego wyjścia i musząc zachować twarz, eskaluje konflikt do wojny totalnej?“ – pisze w „Berliner Zeitung” Slavoj Žižek, cytowany przez portal dw.com.
Jak ustalił portal tvp.info, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie postanowieniem z dnia 17 maja 2022 r. zastosował wobec podejrzanego...
zobacz więcej
Przekonuje, że to wystraszone i spolegliwe społeczeństwa europejskie przyczyniły się do zuchwałej i pewnej siebie postawy Putina. Jego zdaniem zmiana postawy naszej części świata sprawiłaby, że Rosjanin również musiałby czasem zrobić krok w tył.
Zobacz także: Kto zablokował Polsce KPO? Wiceminister ujawnił brukselski mechanizm
„Zamiast więc postrzegać siebie jako grupę reagującą na Putina jako nieprzeniknionego geniusza zła, powinniśmy przyjrzeć się sobie: Co my – wolny Zachód – chcemy teraz z tym zrobić?” – proponuje.
Zaznacza, że jeśli Rosja będzie chciała znaleźć pretekst do wojny, zawsze go znajdzie. Atakując Ukrainę Kreml tłumaczył, że ta niepotrzebnie rozważała wejście do NATO.
Teraz do Sojuszu faktycznie wchodzą Finlandia i Szwecja. Jeśli Putin uzna to za odpowiedni moment, wykorzysta choćby ten argument. Pytanie, czy Zachód przestanie się w kółko oglądać na to, co robi 69-letni dyktator.