Ukraiński wywiad: Rosjanie robią naloty na kolekcjonerów i antykwariuszy

Okupanci rabują muzea i prywatne kolekcje w regionie Chersonia, a skradzione towary są wywożone na okupowany Krym – alarmuje Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR). Działaniami tymi mają kierować uzbrojeni cywile używający SUV-ów i eskortowanych przez wojskowe samochody Tigr.

Raport: Wojna na Ukrainie

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, pojawiają się informacje o rabunkach dokonywanych przez najeźdźców na okupowanych terenach. Początkowo ofiarami kradzieży padała głównie ludność cywilna.

Jednak od kilku tygodni ukraińskie służby donoszą o rabunku na skalę przemysłową zbóż czy warzyw. A ostatnio pojawiły się doniesienia także o okradaniu muzeów. Z Muzeum Krajoznawczego w Melitopolu, w obwodzie zaporoskim, okupujący to miasto Rosjanie ukradli eksponaty, w tym kolekcję złota Scytów.

Wojskowy wywiad poinformował, że zdobył dowody wskazujące na takie działania w obwodzie chersońskim. Rosjanie mają tam ogałacać z dóbr nie tylko muzea czy placówki kulturalne z atrakcyjnymi kolekcjami.

Tajemniczy cywile

„Od 12 maja rosyjskie wojsko rozpoczęło naloty na domy lokalnych historyków, kolekcjonerów i sklepów z antykami. Siłą zabierają wszystko, co ma nawet najmniejszą wartość artystyczną lub historyczną” – poinformował HUR, podkreślając, że okupantom pomagają w tym często lokalni kolaboranci, którzy wskazują odpowiednie „cele”.

Według świadków naloty nie są dziełem zwykłych żołnierzy, tylko tajemniczych cywilów. „Są ubrani w zachodnim stylu, mają rosyjską broń i poruszają się cywilnymi SUV-ami” – twierdzi HUR.

Zrabowane dobre ładowane są na małe ciężarówki, które wyruszają na Krym w towarzystwie aut specgrupy, a czasem pod eskortą wojskowych samochodów „Tigr”.

Podczas II Wojny Światowej w podobny sposób działały specjalne komanda Niemców, rabujące zabytki i dzieła sztuki na okupowanych terytoriach.

#krym #rosjanie #okupanci #specgrupy #kolekcjonerzy #antykwariusze #rabunek