
Autobusy z ukraińskimi żołnierzami pod eskortą Rosjan wyjechały dziś z terenu kombinatu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu. Na terenie obiektu ciągle znajduje się, wg. ukraińskich źródeł, kilkuset obrońców. Tymczasem deputowany do rosyjskiej Dumy, a jednocześnie negocjator biorący udział w rozmowach Moskwy z Kijowem Leonid Słucki oświadczył, że należy wobec nich zastosować karę śmierci. – Nie zasługują na to, by żyć – oświadczył Leonid Słucki.
Co najmniej siedem autobusów z ukraińskimi wojskowymi pod eskortą prorosyjskich bojowników wyjechało z terenu kombinatu metalurgicznego Azowstal w...
zobacz więcej
Podczas debaty w niższej izbie rosyjskiego parlamentu Słucki oświadczył, że choć w Rosji obowiązuje moratorium na karę śmierci, to w przypadku – jak mówił – „nacjonalistycznych bojowników” władze powinny „wnikliwie przemyśleć” jej zastosowanie.
Przeczytaj także: Żaryn: Kreml wykorzysta każdą uległość i rysę w reakcji na wojnę przeciw Ukrainie
Żołnierze pułku Gwardii Narodowej Azow wraz z oddziałami 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej bronili zakładów Azowstal w Mariupolu. W poniedziałek wieczorem wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar potwierdziła ewakuację z terenów zakładu ponad 260 żołnierzy, w tym 53 ciężko rannych. 211 ewakuowanych przewieziono do Ołeniwki na terytorium samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej. Jak zapowiedziała Malar, wszyscy mają zostać wymienieni na rosyjskich jeńców wojennych.