Nasze prognozy wzrostu gospodarczego na najbliższe lata są nieco bardziej optymistyczne od prognoz Komisji Europejskiej – wskazali analitycy ING Banku Śląskiego, odnosząc się do poniedziałkowej publikacji KE. Komentują również, jak na sytuację ekonomiczną może wpłynąć napływ uchodźców z Ukrainy.
Byłem przekonany, że w 2011 r. transakcja sprzedaży Lotosu nie powinna dojść do skutku. Nikt mnie nie pytał, co myślę na ten temat – powiedział...
zobacz więcej
Jak wynika z opublikowanych w poniedziałek prognoz Komisji, wzrost PKB Polski w 2022 roku wyniesie 3,7 proc., a w 2023 r. obniży się do 3 proc. Komisja szacuje inflację HICP na 11,6 proc. w bieżącym roku i oczekuje spadku do 7,3 proc. w 2023 r. Deficyt sektora finansów publicznych w Polsce w '22 wyniesie 4,0 proc. PKB, w '23 wzrośnie do 4,4 proc. – ocenia Bruksela.
Nieco więcej optymizmu w przewidywaniach ING
„Nasze prognozy na najbliższe lata są nieco bardziej optymistyczne od prognoz Komisji Europejskiej, co najprawdopodobniej wynika z bardziej optymistycznych założeń co do wzrostu PKB w I kwartale 2022 r oraz odporności polskiej gospodarki na szok związany z wojną na Ukrainie” – zaznaczyli ekonomiści z ING. Wskazali, że
spodziewają się znaczącego wzrostu konsumpcji w związku z napływem uchodźców z Ukrainy.
W ich ocenie sytuacja związana z agresją Rosji na Ukrainę będzie miała natomiast większe niż ocenia KE wpływ na
procesy inflacyjne. Napisali, że już obecnie obserwowane są efekty wtórne wcześniejszych wzrostów cen energii, materiałów, pracy i kosztów transportu.
„Spodziewamy się, że proces ten będzie kontynuowany, a w warunkach korzystnej sytuacji na rynku pracy firmy będą nadal przerzucały wyższe koszty na ceny swoich produktów. W efekcie także w 2023 wzrost cen może być dwucyfrowy” – zauważyli.
Jeśli wojna na Ukrainie nie wygaśnie, to będzie w pewnym sensie kryzys zbożowy – ocenił minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. W opinii szefa resortu...
zobacz więcej
Wskazali też, że prognozy Komisji dotyczące sytuacji fiskalnej są w głównej mierze uzależnione od przyjętych założeń.
–„Najprawdopodobniej (Komisja Europejska) w prognozach deficytu uwzględnia tylko to, co jest obecnie obowiązującym prawem. My z kolei zakładamy, że tarcza antyinflacyjna będzie wydłużona co najmniej do końca tego roku” – stwierdzili.
Co z deficytem?
Jak zaznaczają eksperci,
KE prawdopodobnie nie uwzględnia też kosztów dalszych obniżek podatku PIT, bo ustawa nie została jeszcze przegłosowana. Ich zdaniem deficyt w 2022 będzie wyższy niż oczekuje KE (4,0 proc. PKB) i wyniesie ok. 4,5 proc. PKB. W roku 2023 ma być podobnie.
„Spadek ścieżki długu publicznego do PKB jest w głównej mierze konsekwencją wysokiego nominalnego wzrostu PKB (mianownik). Podzielamy ocenę KE, że relacja będzie w trendzie spadkowym w krótkim terminie” – wskazali.
Zobacz także: „Alternatywne szlaki eksportu ukraińskiego zboża prowadzą przez Polskę”
źródło:
PAP, portal tvp.info
#pkb
#inflacja
#ing
#gospodarka
#komisja europejska