
Białoruskie wojsko ustawia betonowe bloki i punkty kontrolne przy granicy z Ukrainą – poinformowało Radio Swoboda. Dowództwo sił zbrojnych Białorusi tłumaczy to ochroną przed Ukraińcami i „wojskami NATO”.
Aleksander Łukaszenka przemawiając do swoich generałów zachwalał taktykę sił zbrojnych Ukrainy. – Najbardziej skuteczne okazały się grupy mobilne,...
zobacz więcej
Według relacji mieszkańców graniczącego z Ukrainą białoruskiego obwodu homelskiego (skąd w pierwszej fazie inwazji atakowały rosyjskie wojska) wojsko ustawiło betonowe bloki, blokady dróg i samochody bojowe. Blokady zauważono około dwa kilometry od granicy z Ukrainą.
Jak opisuje rozgłośnia, powołując się na mieszkańca Homla, osoby wjeżdżające do białoruskich miejscowości granicznych mają sprawdzane dokumenty. Żołnierze kontrolują też samochody.
Reżim Alaksandra Łukaszenki rozpoczął niezapowiadane ćwiczenia wojskowe. Według brytyjskiego wywiadu ćwiczenia nie są czymś niezwykłym, ale „Rosja...
zobacz więcej
Radio Swoboda cytuje też Igora Karola, pierwszego zastępcę szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Białorusi. Wojskowy powiedział telewizji państwowej o możliwych zagrożeniach ze strony Ukrainy i krajów NATO. Nie wykluczył „prowokacji na granicy”.
– Na Morzu Śródziemnym i Bałtyku utworzono grupę uderzeniową uzbrojoną w pociski manewrujące. Niestety pociski manewrujące nie są bronią do obrony, są bronią przede wszystkim do ataku. Zasięg tych pocisków pozwala prowadzić ostrzał na nasz kraj – powiedział zastępca szefa sztabu.
Mówił też o obecności batalionowych grup taktycznych na granicy, dodając, że „to się nigdy wcześniej nie zdarzyło”. – Są w bazach w pobliżu naszych granic, są w pełni przygotowane, obsadzone, mają rezerwy i są gotowe do działania zgodnie z ich przeznaczeniem – powiedział Igor Karol.
Oznajmił przy tym, że Ukraina skoncentrowała „przeciwko Białorusi około 10 tys. Żołnierzy". – Wszyscy są uzbrojeni po zęby, więc mogą być prowokacje – mówił.