Recydywa policyjnego gangu na Ukrainie. Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze (DBR) zatrzymało trzech policjantów z obwodu dniepropietrowskiego za wymuszanie łapówek pod pretekstem załatwienia spraw kryminalnych niektórych podejrzanych. Funkcjonariusze mają już sprawę przed sądem za podobne przestępstwa. Jednak sąd przywrócił ich niedawno do służby i ponownie wpadli na gorącym uczynku. Agenci DBR poinformowali o zatrzymaniu trzech policjantów, którzy mieli należeć do gangu mundurowych rozbitego jesienią ubiegłego roku. <strong>Grupa ta, nazywana przez śledczych „wilkołakami w mundurach”, wymuszała pieniądze dokonując zatrzymań m.in. pod fikcyjnymi zarzutami</strong>. <br><br>Policjanci <strong>dowozili zatrzymanych na komisariat i tam groźbami wieloletniego więzienia, a często nawet biciem, zmuszali tych ludzi do zapłacenia „wykupnego”</strong>. „Wilkołaki” nie ograniczały się tylko do wymuszeń, ale także poprawiały sobie w ten sposób statystki. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div>We wrześniu 2021 r. śledczy z DBR skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko pięciu członkom policyjnego gangu. Sprawa wciąż toczy się przed sądem. <strong>Niedawno sąd zdecydował o przywróceniu funkcjonariuszy do pracy</strong>. <br><br>Okazało się, że jesienna wpadka niczego ich nie nauczyła. Przed kilkoma dniami, <strong>agenci DBR po raz kolejny zatrzymała kilku „wilkołaków” na gorącym uczynku</strong>. <br><br>Trzej policjanci spotkali się z krewnym mężczyzny, podejrzanym o posiadanie narkotyków. Zażądali 30 tys. hrywien w zamian za „skręcenie” sprawy. W momencie odbioru pieniędzy zostali ujęci. Cała trójka usłyszała zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej oraz powoływanie się na wpływy. Grozi im za to do 8 lat więzienia.