
Nie ma sensu rozmawiać z Władimirem Putinem, jeśli naprawdę chcemy, by zrozumiał, że jest odizolowany – powiedziała premier Estonii Kaja Kallas, która – według mediów – w zaowalowany sposób skrytykowała działania dyplomatyczne prezydenta Francji i kanclerza Niemiec.
Prezydent Francji Emmanuel Macron naciskał do oddania Rosji części terytoriów Ukrainy, by „umożliwić Putinowi wyjście z twarzą z patowej sytuacji”...
zobacz więcej
– Mam wrażenie, że jeśli wszyscy ciągle do niego dzwonią, to on nie dostaje jasnego sygnału, że jest odizolowany. Jeśli więc chcemy przekazać mu wiadomość, że faktycznie „jesteś odizolowany”, nie dzwońmy do niego – to nie ma sensu – mówiła szefowa estońskiego rządu.
Według Kallas Putin „czuje, że jest w centrum uwagi, bo wszyscy chcą z nim rozmawiać”. – Ale co my z tego mamy? Nie widzę żadnych rezultatów, ponieważ po tych wszystkich rozmowach, po tym, jak wydarzyła się Bucza, wydarzył się Irpień – nie widzimy żadnych oznak deeskalacji – dodała.
Kallas pytana, czy „utrzymywanie otwartych kanałów dyplomatycznych” ma sens, powiedziała, że nie widzi żadnego sensu w rozmowach z Putinem.
Prezydent Francji Emmanuel Macron, który wraz z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem kilkukrotnie rozmawiał z Putinem, powiedział kilka dni temu, że Rosja i Ukraina będą musiały dojść do wynegocjowanego rozejmu, a wysiłkom pokojowym nie przysłuży się „upokarzanie” Rosji.
"Why talk to Putin? He's a war criminal". ����Estonian PM Kaja Kallas @kajakallas absolutely nails it.
— Danylo Mokryk (@DMokryk) May 15, 2022
"If everybody keeps calling him, he doesn't get the message that he's isolated". pic.twitter.com/MK0yOPBYC4