
Tureckie władze chcą wykorzystać fakt, że Szwecja potrzebuje zgody Turcji na przystąpienie do NATO, do wpłynięcia na Sztokholm, aby przestał wspierać mniejszość kurdyjską i nie angażował się w ochronę praw człowieka w Turcji – pisze w sobotę szwedzki dziennik „Dagens Nyheter”. Jednocześnie rzecznik prezydenta Ibrahim Kalin stwierdził w sobotę, że Turcja nie zamyka drzwi przed przystąpieniem Szwecji i Finlandii do NATO.
Prezydent USA Joe Biden rozmawiał w piątek z premier Szwecji Magdaleną Andersson i prezydentem Finlandii Saulim Niinisto w sprawie przystąpienia...
zobacz więcej
W piątek turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan nieoczekiwanie negatywnie wypowiedział się o wejściu Szwecji i Finlandii do NATO, wskazując, że kraje te stały się schronieniem dla organizacji terrorystycznych.
„W oczach tureckiego reżimu Szwecja jest problematycznym, jeśli nie wrogim krajem, obrońcą organizacji terrorystycznych i zdominowanej przez Kurdów partii HDP, która jest w Turcji systematycznie prześladowana” – zauważa gazeta.
Jak przypomina gazeta, gdy w ubiegłym roku szefowa szwedzkiej dyplomacji Ann Linde obiecała wesprzeć syryjskich Kurdów kwotą 376 mln dolarów (w latach 2016-2023), spotkało się to z negatywnym przyjęciem w Turcji.
Zobacz także: Socjaldemokraci za wejściem Finlandii do NATO. Deklaracja Turcji jest mało ważna