Posłowie podjęli decyzję w sprawie prezesa NBP

Po gorącej debacie posłowie zdecydowali w czwartek o powołaniu na drugą kadencję dotychczasowego prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Był on jedynym kandydatem. Za kandydaturą obecnego szefa NBP głosowało 234 posłów, przeciw było 223.

Szef banku centralnego jest powoływany przez Sejm na wniosek prezydenta RP na 6 lat. Prezydent Andrzej Duda złożył wniosek w styczniu. Kadencja Glapińskiego upływa w czerwcu. Powołanie prezesa NBP następuje w Sejmie bezwzględną większością głosów.

Burzliwa debata

W debacie poprzedzającej głosowanie posłowie opozycji ponawiali zarzuty wobec Adama Glapińskiego i wnioskowali o rezygnację z głosowania nad wnioskiem ws. powołania prezesa NBP. Według nich, Glapiński jest odpowiedzialny m.in. za wysoką inflację i wzrastające raty kredytów. – To prezydent wskazuje kandydata, Sejm tylko głosuje, opozycja robi awanturę wykazując się brakiem znajomości przepisów – odpowiedział szef SKRM Łukasz Schreiber.

��#Sejm rozpatruje wniosek Prezydenta RP o powołanie Adama Glapińskiego na stanowisko Prezesa @nbppl.
��Wniosek przedstawił @_piotrcwik - zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta. Stanowisko komisji zaprezentował poseł @AKosztowniak. pic.twitter.com/WeNOx6anaY

— Sejm RP���� (@KancelariaSejmu) May 12, 2022

– Przecież konstytucja jasno wskazuje, że to prezydent RP wskazuje kandydata (na prezesa NBP), a my nad nim głosujemy, czego Państwo nie rozumiecie – zwrócił się do opozycji. Po drugie – jak mówił – zdaniem opozycji prezes Glapiński jest odpowiedzialny za wysoką inflację na całym świecie. – To jest teza genialna, że za najwyższą inflację od 30-40 lat w Stanach Zjednoczonych, na całym Zachodzie odpowiada prezes Glapiński – powiedział poseł PiS i szef Stałego Komitetu Rady Ministrów. Dodał, że "opozycja nie widzi, że za inflację odpowiedzialna jest polityka prezydenta Rosji Władimira Putina". Zdaniem Schreibera opozycja ani razu nie miała żadnego pomysłu, jak pomóc kredytobiorcom.

Opozycja krytyczna wobec Glapińskiego

Szef klubu KO Borys Budka postulował zarządzenie przerwy celem – jak mówił – „wycofania haniebnego, skandalicznego wniosku o ponowny wybór na funkcję prezesa NBP człowieka, który jest odpowiedzialny za wzrost ubóstwa, człowieka, który nie ma żadnych kwalifikacji do tego, by zajmować to stanowisko”.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek odparła, że punkt obejmujący wybór prezesa NBP był dyskutowany przez Konwent Seniorów i go nie wycofa.

Również Joanna Senyszyn (PPS) chciała odroczenia obrad, krytykowała Glapińskiego mówiąc, że „Glapa to PiS-u klapa”, a jego ponowny wybór będzie naruszeniem prawa.



Marszałek Sejmu wskazywała, że Glapiński jest pierwszą kadencję prezesem NBP, a zasiadanie w zarządzie banku centralnego to inna sprawa.

Mirosław Suchoń (Polska 2050) ocenił, że popieranie Glapińskiego to „popieranie wysokiej inflacji, chaosu w gospodarce i wysokich rat kredytów”. – Co takiego obiecał wam wczoraj prezes Glapiński, że chcecie go nadal popierać, czy prawdą jest, że obiecał wam dodruk pustego pieniądza na obietnice wyborcze? – pytał posłów PiS Suchoń nawiązując do środowego spotkania Glapińskiego z klubem PiS.

#nbp #adam glapiński