
10-latek przed znęcaniem i przemocą w domu uciekł na komisariat policji w Luboniu; tam szukał pomocy. Matka i ojczym chłopca zostali oskarżeni o znęcanie. Teraz sąd w Poznaniu skazał ojczyma na pięć lat więzienia, a matkę na rok z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na pięć lat. Wyrok nie jest prawomocny.
Policja zatrzymała 50-latka i jego partnerkę podejrzanych o uprowadzenie chłopca w styczniu tego roku. Idącego do szkoły 10-latka porwano z...
zobacz więcej
Sędzia Krzysztof Kaźmierski podkreślił w uzasadnieniu wyroku, że oskarżony Robert H. „urządził piekło małoletniemu”. Dodał, że chłopiec przez lata nie miał w nikim żadnego wsparcia. Decyzję o szukaniu przez chłopca pomocy w komisariacie policji sędzia nazwał „aktem odwagi”.
Pod koniec kwietnia zeszłego roku 10-letni wówczas chłopiec przybiegł w kapciach, niedbale ubrany na komisariat policji w podpoznańskim Luboniu. Funkcjonariuszom powiedział, że od kiedy pamięta w domu przeżywał koszmar. Mówił, że stosowano wobec niego różne kary, był bity, źle traktowany. Uciekając z domu, chłopiec miał zostawić kartkę: „Uciekłem. Mamo, żałuję, że mnie urodziłaś. Żałuję, że z wami jestem. Do widzenia”.
Zobacz także: Zabił kolegę siekierą, a zwłoki trzymał w łazience w Poznaniu. Jest wyrok
W Kozłowie pod Miechowem (woj. małopolskie) doszło do tragedii. Nie żyje 10-letni chłopiec, pobity przez ojca swojego kolegi metalową rurką. Sprawę...
zobacz więcej
Prokuratura aktem oskarżenia objęła mężczyznę i matkę 10-latka. 44-letniemu Robertowi H. zarzucono fizyczne i psychiczne znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad osobą nieporadną ze względu na wiek oraz spowodowanie u chłopca uszkodzenia ciała.
Matka chłopca Katarzyna W.-H. odpowiadała za znęcanie się psychiczne i fizyczne. Robertowi H. groziła kara do 10 lat więzienia, z kolei kobiecie do ośmiu lat pozbawienia wolności.
W trakcie śledztwa kobieta powiadomiła prokuraturę, że ona także była ofiarą domowej przemocy. Tę sprawę wyłączono do odrębnego postępowania.