
– Rząd Rumunii planuje zakup okrętów podwodnych z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę i pojawienia się na Morzu Czarnym licznych jednostek floty wojennej Rosji - poinformował rumuński minister obrony Vasile Dincu.
Fiński rząd coraz poważniej rozważa postawienie zapory na granicy z Federacją Rosyjską. Teraz na liczącej ponad 1,3 tys. km granicy znajdują się...
zobacz więcej
W wywiadzie dla telewizji Realitatea Plus szef resortu obrony nazwał jednostki pływające marynarki wojennej Rosji mianem „rekinów”.
– W ostatnim czasie jest ich bardzo dużo na Morzu Czarnym (...), dlatego musimy mieć więcej łodzi podwodnych - powiedział Dincu, przypominając, że obecnie Rumunia ma tylko jedną taką jednostkę - szkoleniowy okręt podwodny Delfin.
Minister Dincu poinformował, że docelowo planowana jest produkcja okrętów podwodnych na terenie Rumunii.
– Jako członkowie NATO mamy parasol ochronny, który naprawdę działa. (...) Dzięki temu udaje nam się stworzyć optymalną obronę, ale warto też mieć własną - dodał Dincu.