Wojskowi dyplomaci z Polski stacjonujący w Moskwie informowali w 2008 r., że prorosyjska polityka Donalda Tuska jest przyjmowana na Kremlu z zadowoleniem. „W ocenie źródeł zbliżonych do rosyjskich władz w ostatnim czasie ma miejsce proces zbliżania Rosji i Polski” – pisano w dokumencie.
W 2009 r. na spotkaniu z Władimirem Putinem szef PO Donald Tusk mówił, że „żołnierze radzieccy wyzwalali Polskę spod okupacji hitlerowskiej”....
zobacz więcej
W ostatnich dniach informowaliśmy na naszym portalu o notatce sporządzonej w 2008 r. przez Jarosława Bratkiewicza, dyrektora Departamentu Wschodniego MSZ. W dokumencie zapewniano, że Rosja nie stanowi żadnego zagrożenia militarnego i przestrzegano przed prounijną polityką PiS dla Ukrainy.
Szokujące dziś tezy z wielkim zadowoleniem przyjął wówczas i skomentował Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska.
Teraz w programie „Jedziemy” dziennikarz Michał Rachoń pokazał kolejny dokument z tamtego okresu.
Zobacz także: Tusk zapewnia, że nie wyrzucał dziennikarzy. Oto lista nazwisk
To notatka, jaką w 2008 r. ministerstwo obrony narodowej otrzymało od dyplomatów stacjonujących w Rosji.
„W ocenie źródeł zbliżonych do rosyjskich władz w ostatnim czasie ma miejsce proces zbliżania Rosji i Polski, a dokładniej mówiąc odejścia od poprzedniego zaognienia stosunków na rzecz normalizacji i dialogu” – pisano w dokumencie. Władimir Putin i jego współpracownicy byli bowiem usatysfakcjonowani działaniami rządu PO–PSL.
Donald Tusk twierdzi dziś, że zawsze był politykiem antyrosyjskim i proukraińskim. – Ale gdy miał wpływ na politykę zagraniczną, realizował ją...
zobacz więcej
„Stało się to możliwe dzięki dojściu do władzy rządu, na którego czele stanął Donald Tusk, a także na skutek aktywizacji polskiej dyplomacji w kierunku odbudowy stosunków rosyjsko-polskich” – dodano w dokumencie zaadresowanym do dyrektora Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych.