
„Umarły mi dwa psy i babcia Gala, i ukochane miasto Mariupol przez ten czas od 24 (lutego – red.)” – to fragment pisanego po rosyjsku dziennika ośmioletniego chłopca z Mariupola, opublikowany przez posła do Rady Najwyższej Ukrainy Ołeksija Honczarenki. Wpisowi towarzyszą dziecięce rysunki przedstawiające okropności wojny. Widać na nich m.in. ciała zabitych.
WOJNA NA UKRAINIE
„Mariupol to ból całego świata. Nieraz już mówiłem, że trybunał, który będzie sądził Putina i wszystkich jego bydlaków, powinien nazywać się Mariupolskim. Oni muszą odpowiedzieć za swoje zbrodnie, a będzie to odpowiedzialność sprawiedliwa i piekielna. Pomścimy każdą ofiarę, każde miasto, każde dziecięce życie. Podpisaliście wyrok na siebie, gnidy” – napisał Honczarenko.