
Beata Kozidrak usłyszała wyrok za jazdę po alkoholu. Podczas rozprawy wykazała skruchę i przyznała się do winy, a sędzia Agata Pomianowska dość łagodnie ją potraktowała. Wymieniając argumenty na rzecz złagodzenia kary, wskazała m.in. na „niekwestionowany dorobek artystyczny oskarżonej, jej zasługi dla polskiej muzyki i kultury”.
Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Lublina. Podczas przemówienia stwierdził, że za jego rządów dziennikarze o prawicowych poglądach nie byli...
zobacz więcej
Beata Kozidrak w środę w sądzie rejonowym dla Warszawy Mokotowa w Warszawie usłyszała wyrok za jazdę po alkoholu.
Sąd wymierzył jej karę 50 tys. zł grzywny i pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów. Wyrok nie jest prawomocny, prokuratura zapowiedziała odwołanie.
Zobacz także: Beata Kozidrak skazana. „Kara jest rażąco łagodna”
Sędzia Agata Pomianowska powiedziała, że była zdumiona, iż zdaniem prokuratury jedyną okolicznością łagodzącą powinno być przyznanie się do winy.
Jej zdaniem takich okoliczności było znacznie więcej. – Oskarżona wyraziła żal, przeprosiła, jest niekarana, przez 40 lat posiadania prawa jazdy nie miała żadnych kolizji z prawem. Nadto jako okoliczność łagodzącą należy wziąć pod uwagę jej dotychczasowy, uregulowany tryb życia, w tym niekwestionowany dorobek artystyczny oskarżonej, jej zasługi dla polskiej muzyki i kultury – stwierdziła Agata Pomianowska.
Zobacz także: Sąd skazał Beatę K. Oto szczegóły wyroku
To ta sama sędzia, która uniewinniła Roberta N. ps. „Frog” za przestępstwa związane z rajdem po Warszawie. Szczegóły tej sprawy TUTAJ.
Okoliczność łagodząca - dorobek artystyczny. ������
— Marcin Dobski (@szachmad) May 5, 2022
W razie czego zrobię folder ze swoimi najciekawszymi tekstami. ☝️pic.twitter.com/1Ov2S0w7bj