
– Kraje Zachodu powinny ściągnąć lejce Polsce i Ukrainie – oświadczył w wywiadzie dla saudyjskiego kanału telewizyjnego „Al-Arabiya” minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow. Szef kremlowskiej dyplomacji wyraził pogląd, że Moskwa nie uważa, iż jest w stanie wojny z NATO, ale NATO żyje w przekonaniu, że jest w stanie wojny z Rosją. – Wiara, że fala sankcji sprawi, że Rosja zacznie błagać o łaskę, świadczy, że Zachód nie ma pojęcia, jak postępować z Rosją – powiedział.
Okrucieństwo, z jakim wojska rosyjskie ostrzeliwują i bombardują Donbas, świadczy o tym, że celem Rosji jest przekształcenie tego terytorium w...
zobacz więcej
– Rosja nie bawi się w słowa o wojnie jądrowej – mówił w rozmowie z arabską stacją Ławrow, który we wcześniejszych wypowiedziach ostrzegał przed realną groźbą wybuchu trzeciej wojny światowej, a pod koniec lutego Rosjanie postawili swój arsenał jądrowy w stan podwyższonej gotowości.
– Pamiętamy, że to Zełenski w styczniu mówił, że Ukraina popełniła błąd rezygnując ze statusu państwa nuklearnego. A potem, że Ukraina powinna pomyśleć nad możliwością zdobycia broni jądrowej. Ostatnio Polski premoier powiedział, że Warszawa powinna zgodzić sie na rozmieszczenie amerykańskiej broni jądrowej na swoim terytorium i na przeniesienie jej z Niemiec. My nigdy nie bawimy się w takie niebezpieczne koncepcje. Nigdy. Musimy przestrzegać zobowiązania „nuklearnej piątki” o niedopuszczalności rozpętania wojny jądrowej. Ale kraje zachodnie w tym przypadku powinny ściągnąć cugle oficjelom z Ukrainy i Polski, którzy nie widzą niebezpieczeństwa w używaniu takich słów – mówił Ławrow.
Kilka tygodni wcześniej wicepremier Jarosław Kaczyński w jednym z wywiadów powiedział, że jako polityk zdaje sobie sprawę, że nie jest możliwe, by Polska posiadała własną broń jądrową. Mówił też, że nasz kraj zgodziłby się na przechowanie amerykańskiej broni, gdyby władze USA zgłosiły taką propozycję, co jak dotąd nie miało miejsca.
Przeczytaj także: Polska nie jest niepodległa, tylko „bezpańska”? Szokująca wypowiedź Ławrowa
Ławrow powtórzył w opublikowanym w piątek wywiadzie, że to, co Rosja oficjalnie nazywa „operacją specjalną”, będzie mogło się zakończyć po osiągnięciu wszystkich celów. Cele te, według rosyjskiego ministra, obejmują ochronę ludności cywilnej na wschodzie Ukrainy i zapewnienie, „że z terytorium Ukrainy nie ma zagrożeń dla tej ludności i dla Rosji. To wszystko”.