
Partia SPD kanclerza Scholza nie krytykuje już swoich polityków współpracujących blisko z Władimirem Putinem – jak choćby Gerharda Schroedera. Zamiast tego, obiektem krytyki pada coraz częściej ambasador Ukrainy. „Walczący o swój kraj ambasador Andrij Melnyk jest często atakowany przez SPD. Partia jednocześnie unika komentowania własnych skandali, które powinny wywołać rumieńce wstydu w każdym socjaldemokracie. To jest podłość i obłuda” – komentuje w poniedziałek wicenaczelny „BILD” Paul Ronzheimer.
Wielu ukraińskich polityków, a nawet niemiecka prasa oceniają, że odpowiedzialność za wojnę ponoszą zachodni politycy, którzy uzależnili Europę od...
zobacz więcej
„Zimna obłuda niektórych polityków SPD jest niewiarygodna! W czasie, kiedy znowu rozlegają się syreny w Kijowie, gdy Lwów jest atakowany, a Mariupol zrównany z ziemią, ukraińskiego ambasadora Andrija Melnyka atakuje poseł Aydan Ozoguz, wiceprzewodniczący Bundestagu i członek kierownictwa SPD” – pisze Ronzheimer.
Ozoguz wyraża na Twitterze swoje niezadowolenie z postawy ambasadora, pisząc, że „niestety, ambasador Ukrainy coraz gwałtowniej atakuje niemieckich polityków. Robiąc to, nie pomaga swoim ludziom”. Melnyka skrytykował też były minister spraw zagranicznych Sigmar Gabriel (SPD), oskarżając go m.in. o szerzenie „teorii spiskowych”.
Zobacz także -> Hipokryzja władz Warszawy i Onetu? Ciąg dalszy afery o syreny
„Jak na ironię, partia która jest stanowczo odpowiedzialna za bagatelizowanie Putina, Nord Stream 2 i brak sankcji wobec Rosji, zarzuca ambasadorowi teorie spiskowe” – zauważa Ronzheimer i ocenia to, jako „nieskończenie podłe!"
Jego zdaniem, gdy „walczący o swój kraj ambasador Melnyk jest codziennie atakowany przez SPD, partia ta jednocześnie unika komentowania własnych skandali".
Unia Europejska zdecydowała, że nie skieruje dodatkowych środków na pomoc uchodźcom. „Unia nie tylko mści się na Polsce za 2015 r., ale chce...
zobacz więcej
Manuela Schwesig (SPD), premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego, latami popierała aktywnie politykę rosyjskiego Gazpromu; dodatkowo wciąż wypływają nowe rewelacje na ten temat. „I ani słowa krytyki ze strony SPD, zupełnie nic” – podkreśla BILD.
Politycy SPD, partii kanclerza Scholza, nadal nie chcą zgodzić się na dostarczanie Ukrainie ciężkiej broni, nie chcą też przyjąć embarga na ropę i gaz.
Zobacz także -> Niemcy się kłócą, a Ukraina wciąż czeka na ciężką broń
„Nie chcą też, by przypominać im o katastrofalnych błędach w polityce względem Rosji" – dodaje Ronzheimer i pyta, jaka w tym wszystkim jest rola kanclerza Olafa Scholza i czołowych polityków SPD.
„A może podoba im się, gdy Gabriel i inni atakują ambasadora? Czyżby nie mieli kontroli nad swoją partią? A może uważają, że dobrze jest, gdy zamiast o wojnie, gazociągu i embargu mówi się tylko o ukraińskim ambasadorze?" – zastanawia się Ronzheimer.
Jak podsumowuje: „To nie wystarczy, gdy czołowi politycy SPD powiedzą, że »mylili się« co do Putina. Muszą oni w końcu wiarygodnie zmienić swoją politykę i retorykę. Wszystko inne trwale podważa wiarygodność Niemiec w świecie".