RAPORT

Pogarda

Hipokryzja władz Warszawy i Onetu? Ciąg dalszy afery o syreny

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Czy znów skrytykuje włączenie syren alarmowych? (fot. Mateusz Wlodarczyk/NurPhoto via Getty Images)
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Czy znów skrytykuje włączenie syren alarmowych? (fot. Mateusz Wlodarczyk/NurPhoto via Getty Images)

Najnowsze

Popularne

By upamiętnić katastrofę smoleńską tradycyjnie w Polsce zawyły syreny. Politycy opozycji i sprzyjające im media byli oburzeni. Prym w atakowaniu rządzących wiódł w tej sprawie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który pisał, że jest to „uderzenie w straumatyzowane ukraińskie dzieci”. Teraz, gdy syreny mają zostać włączone by upamiętnić powstanie w getcie warszawskim, lider stolicy milczy, a sprzyjające mu media zmieniają narrację.

Potężna wpadka Lubnauer. Czy UE przekazała dodatkowe miliardy na pomoc uchodźcom?

Unia Europejska zdecydowała, że nie skieruje dodatkowych środków na pomoc uchodźcom. „Unia nie tylko mści się na Polsce za 2015 r., ale chce...

zobacz więcej

W ubiegłym roku  Rafał Trzaskowski wywołał lawinę komentarzy, bo ogłosił, że 29 października w stolicy zabrzmią syreny alarmowe. Miała być to forma walki ze zmianami klimatu. „Co ma piernik do wiatraka?” – pytali internauci i oceniali, że ze zmianami klimatu należy walczyć tworząc nowe buspasy, ścieżki rowerowe, zielone place i rozbudowując sieci tramwajowe, a tego w stolicy brakuje.

Z kolei w ubiegłym tygodniu Rafał Trzaskowski zaatakował rząd za plan uruchomienia syren jako upamiętnienia tragicznej śmierci 96 ofiar katastrofy smoleńskiej, w której zginęli m.in. prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką Marią Kaczyńską.

Zobacz także ->  W Warszawie zawyją syreny alarmowe

„Rząd zarządził włączenie syren na rocznicę katastrofy smoleńskiej. W mieście, w którym jest 120 tysięcy straumatyzowanych ukraińskich dzieci, reagujących nerwowo nawet na dźwięk samolotu. Syreny w Warszawie są w gestii wojewody” – pisał Trzaskowski. „Apeluję o ciszę!” – dodawał.

Teraz wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł znów zarządził uruchomienie syren – tym razem dla upamiętnienia 79. rocznicy powstania w getcie warszawskim. Co ciekawe, prezydent Warszawy do tej pory nie zabrał w tej sprawie głosu. Jego wcześniejszy wpis i oburzenie ws. katastrofy smoleńskiej przypominają więc internauci.

Saryusz–Wolski ostro. „To oni są odpowiedzialni za wojnę”

Wielu ukraińskich polityków, a nawet niemiecka prasa oceniają, że odpowiedzialność za wojnę ponoszą zachodni politycy, którzy uzależnili Europę od...

zobacz więcej

Nie brakuje też komentarzy, że nagle zupełnie inną narrację przyjęły sprzyjające opozycji media, w tym polskojęzyczny portal Onet. Gdy chodziło o katastrofę smoleńską, redakcja należąca do koncernu Axel Springer przygotowała obszerne teksty. W artykułach (już w tytułach) znalazły się opinie, że syreny będą „ogromną traumą dla tysięcy Ukraińców”.

Teraz ten sam portal przekazał samą informację o planowanym włączeniu syren i nie przytoczył żadnych negatywnych opinii w tej sprawie.

Zobacz także ->  Niemcy i Francja nie sprzedadzą więcej broni Rosji. „Po interwencji Polski i Litwy”

„Różnica publikacji Onetu, Gazety Wyborczej, TVN et consortes nt. syren tydzień temu i dziś oraz milczenie Trzaskowskiego, to dowód na to, że to był pretekst” – ocenił redaktor naczelny portalu tvp.info Samuel Pereira.

„10 kwietnia chodziło im o zrobienie awantury wokół rocznicy Smoleńska, podzielenie ludzi w ten dzień i podgrzewanie politycznego sporu” – napisał.

W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej podobnych spostrzeżeń.

Nie brakuje jednak również opinii, że w czasie wojny syreny powinny służyć jedynie ostrzeżeniom przed realnym aktualnym zagrożeniem.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej