Niemcy pomagają Ukrainie jak nikt inny, a krytyka działań RFN w tej kwestii to „nagonka”, która „służy Putinowi” – uważa publicysta Deutsche Welle Marco Müller. Mianem „zwrotu o 180 stopni” określenia wstrzymanie uruchomienia gazociągu Nord Stream 2.
„Pięknie, że będziecie rozmawiać o sankcjach na Rosję od jutra, a nie dopiero po Świętach. Zobaczymy, jakie luki tym razem Niemcy stworzą” – tymi...
zobacz więcej
„Gwałtowna nagonka na Niemcy przybiera na sile. Głównie w Ukrainie, ale także w innych państwach Europy. Nie jest to uczciwe, bowiem Niemcy czynią więcej niż jakikolwiek inny kraj, uważa Marco Mueller” – czytamy na Deutsche Welle. Publicysta przedstawia następujące argumenty: Od czasu aneksji Krymu przez Rosję w 2014 r. Niemcy udzieliły Ukrainie największej pomocy finansowej oraz „są jednym z państw”, które „dały Ukrainie najwięcej pieniędzy na zakupienie przez nią broni”.
Publicysta nie wyjaśnia, czy wyliczał te wskaźniki proporcjonalnie do liczby ludności, czy też PKB. Czy może chodzi o to, że największy i najbogatszy kraj Europy przekazał nie mniej niż kraje mniejsze i uboższe.
„Niemcy przyjęły najwięcej uchodźców”
„Niemcy, pominąwszy kraje z nią (Ukrainą – red.) bezpośrednio sąsiadujące, należą do tych państw, które przyjęły u siebie najwięcej ukraińskich uchodźców wojennych” – twierdzi Müller. Nie podaje argumentu, dla którego wysiłek krajów „bezpośrednio sąsiadujących” z Ukrainą ma nie być brany pod uwagę, ale to zastrzeżenie pozwala mu pominąć przede wszystkim Polskę, która przyjęła 10 razy więcej
uchodźców w liczbach bezwzględnych, a ponad 20 razy więcej w stosunku do liczby ludności. A także Słowację, Węgry czy Rumunię.
Przeczytaj także:
„Wdzięczna polskiemu rządowi”. Niemiecka minister chwali wzorową pomoc uchodźcom
Również fakt, że działania w zakresie bezpieczeństwa energetycznego podjęto w Berlinie dopiero po wywołaniu przez Putina wojny niemiecki publicysta zapisuje swojemu krajowi na plus. „Rząd federalny zaczyna zrywać bliskie stosunki z Rosją, niezwykle ważne w sektorze surowcowym. Minister gospodarki z partii Zielonych udaje się na
Bliski Wschód, żeby kupić tam ropę i gaz i myśli o przedłużeniu czasu eksploatacji niemieckich elektrowni węglowych i atomowych. Wszystko to oznacza ekstremalną zmianę strategii w niezwykle krótkim czasie” – pisze Müller. I stawiając pytanie „Jakie inne państwa europejskie zmieniły tak bardzo swoją dotychczasową politykę za tak wysoką cenę jak Niemcy?” – pomija długoletnią krytykę tej dotychczasowej, prorosyjskiej polityki Niemiec.
RFN jest, zdaniem dziennikarza, atakowana również przez inne kraje UE. Publicysta zarzuca Polsce, że zamiast przekazać myśliwce bezpośrednio Ukrainie zaproponowała, że odda je do dyspozycji USA, by te przekazały je napadniętej Ukrainie. „I miałoby się to odbyć w amerykańskiej bazie wojskowej w Niemczech. Jeśli do takiej dostawy nie dojdzie, to za sprawą USA albo Niemiec” – pisze Müller sugerując, że jest to celowy zabieg, by postawić jego kraj w złym świetle.
źródło:
dw.com, mediendienst-integration.de
#niemcy
#ukraina
#uichodźcy
#bezpieczeństwo energetyczne