
Polska delegacja z prezydentem Lechem Kaczyńskim została brutalnie zamordowana przez Władimira Putina – powiedział o katastrofie w Smoleńsku były sekretarz obrony USA Christopher Miller.
Katastrofa z 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku pod Smoleńskiem była wynikiem aktu bezprawnej ingerencji; komisja potwierdza unieważnienie raportu...
zobacz więcej
Raport: Wojna na Ukrainie
Christopher Miller pełnił obowiązki sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych w latach 2020-2021. W przeszłości był dyrektorem Narodowego Biura Antyterroryzmu. Brał udział w operacjach militarnych w m.in. Iraku i Afganistanie.
W rozmowie z Radiem Wnet emerytowany wojskowy mówił, że brał udział w obchodach związanych z 12. rocznicą katastrofy pod Smoleńskiem. Były szef Pentagonu wprost stwierdził, że 10 kwietnia 2010 roku doszło do zamachu przeprowadzonego na zlecenie Kremla.
– Miałem zaszczyt uczestniczyć w uroczystościach upamiętniających prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz członków towarzyszącej mu delegacji, którzy zostali brutalnie zamordowani przez Putina 12 lat temu – stwierdził.
– Wiemy, co robi Putin. (…) jesteśmy tutaj, by upewnić się, że Zachód o tym nie zapomni, będzie pamiętał o lekcjach z historii, która się powtarza. Nie możemy pozwolić, by Putin, jego totalitarny reżim, wciąż zabijał – zaznaczył Miller.