RAPORT

Pogarda

Jak Tusk z Putinem sprzątali Polskę po „rusofobach” Kaczyńskich. Kilkadziesiąt faktów, nagrań i cytatów

Przypominamy kilka  cytatów polityka i jego współpracowników, odnoszących się do relacji z Moskwą (fot  mat. pras.)
Przypominamy kilka cytatów polityka i jego współpracowników, odnoszących się do relacji z Moskwą (fot mat. pras.)

Najnowsze

Popularne

Jako lider opozycji Donald Tusk przedstawia się jako polityk przeciwny Władimirowi Putinowi, czego nie potwierdzają jednak fakty z okresu gdy był w Polsce premierem i już w pierwszym dniu swoich rządów postawił na politykę prorosyjską. W pierwszym expose ogłosił „dialog z Rosją, taką jaką ona jest”, a jego decyzji nie zmienił rosyjski atak na Gruzję, katastrofa smoleńska i działania Rosji w tej sprawie, aneksja Krymu i zbrodnie w Donbasie. Kurs na energetyczne uzależnienie Polski od Rosji, sprzeciw wobec szkodliwych dla Putina inwestycji w Polsce, czy zbyt ostrych sankcji UE na Moskwę oraz blokowanie tarczy antyrakietowej – to są fakty, których nie sposób podważyć. Portal tvp.info przypomina kilkadziesiąt faktów oraz cytatów obrazujących relację z Moskwą w latach 2007-2014.

1. Exposé z 2007: Chcemy dialogu z Rosją taką, jaką ona jest


Już w swoim pierwszym exposé z 2007 roku Donald Tusk dużo mówił o zacieśnieniu relacji z Rosją. Wskazywał jasno: „Chcemy dialogu z Rosją taką, jaka ona jest”.

– Brak dialogu nie służy ani Polsce, ani Rosji. Psuje interesy obu krajów na arenie międzynarodowej – powiedział. Dał jednocześnie sygnał, że odchodzi od krytycznej wobec Rosji polityki prowadzonej wcześniej przez Prawo i Sprawiedliwość oraz braci Kaczyńskich.

– Dlatego jestem przekonany, że czas na dobrą zmianę w tej kwestii właśnie nadszedł – mówił lider PO i nie krył zadowolenia, że „sygnały ze strony naszego wschodniego sąsiada potwierdzają, że i także tam dojrzewają do tego poglądu”.
teraz odtwarzane
Expose Tuska z 2007 r.

2. Rosja gwarantem polskiego bezpieczeństwa?


– Chcemy, aby Rosja stała się ważniejszym niż do tej pory partnerem Polski, zarówno w kontekście gospodarczym, politycznym, jak i bezpieczeństwa – deklarował w końcówce stycznia 2008 roku, na chwilę przed wyjazdem do Moskwy na rozmowy z władzami Rosji, w tym m.in. Władimirem Putinem.
teraz odtwarzane
2008 r. Tusk: Rosja gwarantem bezpieczeństwa Polski

3. Pierwsza wizyta. „Ich człowiek w Warszawie”, „nasz człowiek w Moskwie”


8 lutego 2008 roku ówczesny premier Donald Tusk był w Moskwie, aby spotkać się z Władimirem Putinem, ówczesnym premierem Rosji Wiktorem Zubkowem, a także Dmitrijem Miedwiediewem, który był wtedy kandydatem na prezydenta. Tuskowi w podróży towarzyszyli m.in. Radosław Sikorski i Sławomir Nowak.

Spotkanie Putina i Tuska w 2008 roku było zarazem pierwszą wizytą szefa polskiego rządu na Kremlu od siedmiu lat. „Komsomolskaja Prawda”, relacjonując przyjazd premiera Polski odnotowała: „Tusk dał wyraźny sygnał, że odchodzi od krytycznej wobec Rosji polityki braci Kaczyńskich”. Donald Tusk osobiście dziękował Władimirowi Putinowi za to, że „odczytał jego sygnały”.
teraz odtwarzane
Tusk: Po wyborach Putin wyciągnął do mnie rękę

Po wizycie szef PO mówił o nowym otwarciu i ludzkim języku w rozmowie na trudne tematy. Ocieplenie odnotowały również europejskie media. Jedna z rosyjskich gazet napisała o Donaldzie Tusku: „nasz człowiek w Warszawie”.

W rozmowie z TVN24 polityk tak komentował to hasło: „Równie dobrze można by powiedzieć odwrotnie – na to wskazywała atmosfera rozmów – o prezydencie Putinie: »nasz człowiek w Moskwie«”.

4. Tarcza antyrakietowa


Już na początku rządów gabinet Donalda Tuska dystansował się od amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Lider PO twierdził, że tarcza zwiększa bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych, „jednak fakt, że ta instalacja powstałaby w Polsce, zwiększa ilość ryzyk i zagrożeń dla strony polskiej”.

Kulisy prorosyjskiego kursu PO. Tusk: Po wyborach Putin wyciągnął do mnie rękę

zobacz więcej

– Prezydent Putin nie jest entuzjastą tego projektu – doceniacie państwo delikatność mojego sformułowania... Ale, co oczywiste, uznał autonomiczne prawo Polski do decydowania, czy i jakie instalacje obronne na terytorium naszego kraju będą się znajdować. Wyraził bardzo otwartym językiem oczekiwanie ze strony Kremla na możliwość monitorowania, sprawdzania, na ile instalacje tarczy nie są wymierzone przeciwko Rosji – tak wypowiedź Putina po wspólnych rozmowach o tarczy antyrakietowej relacjonował Donald Tusk.

W lipcu 2008 r. Tusk ogłosił, że „instalacja tarczy w Polsce zwiększa bezpieczeństwo przede wszystkim USA, ale zwiększa się ryzyko po stronie polskiej” i zaczął eskalować żądania od strony amerykańskiej. Miesiąc później doszło do rosyjskiej agresji na terytorium Gruzji.

5. Rozbiór Ukrainy? „Tusk nie odpowiedział. Wiedział, że jest nagrywany”


To właśnie wtedy, w 2008 roku, Donald Tusk miał otrzymać od Władimira Putina „ofertę nie do odrzucenia”, rozbioru Ukrainy.

„To była pierwsza rzecz, jaką przedstawił Putin mojemu premierowi, Donaldowi Tuskowi, gdy ten był z wizytą w Moskwie. Powiedział, że Ukraina to sztuczny kraj, a Lwów jest polskim miastem i dlaczego tego problemu nie rozwiązać razem? Tusk na szczęście nie odpowiedział. Wiedział, że jest nagrywany” – zdradził kilka lat temu w rozmowie z portalem Politico Radosław Sikorski.

6. Ujawniona notatka z adnotacją Sikorskiego


Dopiero kilka lat temu MSZ ujawniło zastrzeżoną, pochodzącą z 2008 roku notatkę, która miała być dowodem na „porzucenie polityki proukraińskiej na rzecz polityki prorosyjskiej” – oceniał później szef MSZ z PiS Witold Waszczykowski.

Szokujący wpis Sikorskiego ws. Nord Stream 2

Politycy Platformy Obywatelskiej oceniają, że bliskie relacje Niemiec i Rosji to błąd. Internauci przypominają więc, co liderzy tej formacji pisali...

zobacz więcej

W dokumencie wskazywano, że „Rosja jest istotnym sojusznikiem” i oceniano, że jej „możliwości ekspansji w rozumieniu politycznym i gospodarczym — a już tym bardziej militarnym — są ograniczone”. Pisano to zaledwie pół roku przed napaścią Rosji na Gruzję.

W dokumencie podpisanym przez ówczesnego dyr. Departamentu Wschodniego MSZ Jarosława Bratkiewicza czytamy, że „ożywiony dialog z Rosją stanowi wartość polityczną dla Polski”.

Liczący siedem stron dokument opatrzony jest na pierwszej stronie odręcznymi dopiskami Radosława Sikorskiego: „B. dobry materiał. Akceptuję postulat narady. Proszę o wersję w formie notatki dla KPRM. R.S.” oraz „Do wykorzystania w expose. R.S.”

teraz odtwarzane
„Ta notatka była początkiem porzucania przez rząd Tuska polityki proukraińskiej”

7. Zapraszali Rosję do NATO


W tym samym czasie minister Sikorski oceniał, że Rosja nie tylko „może”, ale wręcz „powinna być w NATO”.

8. Sierpień 2008 – Rosja napada na Gruzję. Polityka PO bez zmian


Kilka miesięcy po spotkaniu Tuska z Putinem, w sierpniu 2008 r. Rosja wkroczyła do Gruzji zajmując część jej terytorium. Mimo to, polityka odprężenia między Warszawą a Moskwą była kontynuowana, a nawet rozwijana.

Donald Tusk atakuje Polskę, prezydent Ukrainy ją chwali

Donald Tusk zaatakował polski rząd. W czwartek Wołodymyr Zełenski umieścił na Instagramie nagranie, z którego wynikało, że tylko kraje bałtyckie...

zobacz więcej

Kilka tygodni później szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow składa kolejną wizytę w Warszawie. Podpisano wtedy porozumienie o współpracy obu państw.

9. Putin oskarża Polskę 1 września. Tusk stoi obok


Nie tylko Ławrow był witany w Polsce. Niecały rok później sam Władimir Putin wziął udział w uroczystościach 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte – 1 września 2009 r.

Na konferencji prasowej w Sopocie, stojąc obok Donalda Tuska, szerzył historyczne kłamstwa na temat Polski.

– Trzeba rozpatrywać cały ten obraz we wszystkich aspektach. My w Rosji widzimy, że podejmowane są stałe próby, żeby uczynić takie wrażenie, że II wojna światowa zdarzyła się wyłącznie w wyniku paktu Ribbentrop-Mołotow. Chciałbym zwrócić uwagę moich kolegów, że ten pakt był ostatnim dokumentem pomiędzy ZSRR i hitlerowskimi Niemcami. Przedtem zawierano dwustronne porozumienie o nieagresji pomiędzy Polską a Niemcami w 1934 roku, praktycznie takie same pakty jak pakt Ribbentrop-Mołotow zawierały też inne mocarstwa europejskie – mówił Putin, a polski premier na te słowa nie reagował.
teraz odtwarzane
Wystąpienie Putina w Sopocie

Zamiast tego w odpowiedzi Tusk... oddał hołd żołnierzom Armii Czerwonej. „Nikt w Polsce nie zapomniał i nikt nie ma zamiaru zapomnieć, ile krwi zostawili tutaj na naszej ziemi żołnierzy radzieccy, kiedy wyzwalali Polskę spod okupacji hitlerowskiej” - zadeklarował.

10. Jak za PO „zniknęło” rosyjskie ludobójstwo


We wrześniu 2009 r. roku pojawiły się pierwsze sugestie, by wobec sowieckich zbrodni w Katyniu nie używać sformułowania „ludobójstwo”. „To był właśnie moment zwrotu. Uchwała Sejmu zbiegła się z zabiegami rządu Donalda Tuska o poprawę stosunków z władzami Rosji. Krótko przedtem na obchody 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej przyjechał do Polski rosyjski premier Władimir Putin” – opisywała „Rzeczpospolita”.

Władzom Rosji zależało na wyciszeniu tematu ludobójstwa z przestrzeni publicznej z kilku powodów – chodziło nie tylko o powrót do historycznej narracji negującej sowiecką zbrodnię, ale też uniknięcie odpowiedzialności prawnej i materialnej wobec potomków ofiar.

„Cieszę się, że Putin odczytał nasze sygnały”. Nagranie z Tuskiem w Moskwie [WIDEO]

zobacz więcej

„Rzeczpospolita” wskazywała na sejmową awanturę o to, czy w procedowanej przez parlament uchwale ma być słowo „ludobójstwo”. „Ostro temu sprzeciwiał się Stefan Niesiołowski. Polityk PO w wywiadzie dla »Dziennika« jednoznacznie odmawiał przyznania Katyniowi kategorii ludobójstwa: »To była zbrodnia wojenna. Ludobójstwo to zagłada narodu. W historii do tej pory były dwa ludobójstwa: Holokaust i Wielki Głód na Ukrainie. Katyń to było coś innego«”.

11. Gazowe interesy


Wracając do wspólnej konferencji Putin–Tusk w Sopocie – to właśnie wtedy ówczesny premier przekazał, że finalizuje kontrakt gazowy z Rosją: „Gaz w relacjach polsko-rosyjskich nie może być i nie powinien być przedmiotem polityki, a wyłącznie dobrze pojętego wspólnego interesu” – oceniał
Wcześniej, 1 czerwca 2009 r., PGNiG podpisało z Gazpromem kontrakt krótkoterminowy na dodatkowy miliard m3 gazu w tym samym roku, choć jeszcze pracowano nad dostawami długoterminowymi po 2010 r.

12. Wstrzymanie Baltic Pipe


Składając ostatnie noworoczne życzenia Donald Tusk życzył Polakom „ciepłej wody w kranie”, ostrzegając, że polityka PiS może doprowadzić kraj do katastrofy i utraty podstawowych dóbr.

Jednak to rząd Tuska zawiesił projekt Baltic Pipe, gazociągu łączącego Polskę z norweskimi złożami gazu ziemnego, które stanowią silną alternatywę dla błękitnego paliwa z Rosji. Inwestycję gabinet Tuska wstrzymał w 2009 r. z powodu „niechęci” do importu norweskiego gazu. Powrócono do niej dopiero w 2017 r., gdy premierem była już Beata Szydło.
teraz odtwarzane
„Kopalnia szokujących informacji” ws. gazowej współpracy Tuska z Rosją

13. Chcieli uzależnić Polskę od Gazpromu do 2037 r.


Na początku kwietnia 2010 r., po kolejnych rozmowach Donalda Tuska z Władimirem Putinem, prezydent Rosji informował, że obaj liderzy umówili się na długoterminowe dostawy do Polski rosyjskiego gazu. Podpisanie niezbędnej dokumentacji miało nastąpić „w niedługim terminie” i zapewnić dostawy gazu do Polski do 2037 roku, a kontrakt tranzytowy na dostawy gazu do Europy – do 2045 roku.

– Jestem pewien, że ten dzień przejdzie do lepszej historii naszych relacji – komentował Donald Tusk, nie kryjąc satysfakcji. Jak zapewniał, „Polska i Rosja mogą dużo więcej zrobić i zarobić”.
teraz odtwarzane
Tusk po rozmowach z Putinem: Ten dzień przejdzie do historii

14. Jak opóźniano budowę gazoportu w Świnoujściu


Niedawno Donald Tusk powtórzył swoją opinię, że jako premier „udało mu się uzyskać postępującą niezależność od rosyjskiego gazu”. Stwierdził, że to jego rząd „realnie zbudował” gazoport w Świnoujściu. Istotnie – inwestycję otwarto w 2015 r., jednak prace nad nią rozpoczęły się blisko dekadę wcześniej: w 2006 r.

3 stycznia 2006 roku rząd Jarosława Kaczyńskiego przyjął uchwałę ws. działań mających na celu dywersyfikację dostaw nośników energii. Najważniejszym zapisem była decyzja o budowie terminala LNG.

Zobacz kalendarium prac nad terminalem LNG w Świnoujściu

Wpadka Tuska. „Tu jest mowa o imporcie generalnie, a nie z Rosji”

„My robiliśmy, wy »chcecie, aby«” – napisał na Twitterze Donald Tusk i udostępnił wykres wskazujący, że za rządów PiS zwiększył się import surowców...

zobacz więcej

Gdy do władzy doszło PO, Tusk chętnie pojawiał się na budowie terminala, gdzie m.in. wmurował kamień węgielny. Szybko jednak prace wyhamowały – zbiegło się to w czasie z ogłoszeniem „odwilży” w stosunkach polsko-rosyjskich. Pojawiły się opóźnienia, problemy z finalizacją budowy falochronu (także zaczętej przez PiS). Zaczęto obcinać też finansowanie projektu.

Po tych turbulencjach otwarcie gazoportu zaplanowano na 2014 rok – jednak i tego terminu nie udało się utrzymać. Gdyby nie opieszałość i niekompetencja rządu PO-PSL, paliwo trafiłoby do Polski tą drogą już kilka lat wcześniej.

O problemach z gazoportem mówili nawet podczas upublicznionych w czerwcu 2014 roku przez tygodnik „Wprost” rozmów w restauracji Sowa i Przyjaciele minister transportu Sławomir Nowak i Andrzej Parafianowicz, wiceminister finansów i generalny inspektor informacji finansowej.

– No i co, uważasz, że nie zdążą z tymi instalacjami tam? – pytał Nowak.

– Wiadomo, że nie zdążą – odpowiedział Parafianowicz.

– Na pewno nie zdążą?

– K***a. Oni teraz mówią o jesieni 2015, a na mieście mówią coś o 2017.

15. Darowany miliard Rosjanom


Były premier do dziś – a być może w świetle kolejnej napaści na Ukrainę: szczególnie dziś – deklaruje, że zawsze „robił wszystko, żeby uniezależnić Unię od dostaw gazu z Rosji”. Jednak to Donald Tusk i Waldemar Pawlak doprowadzili w 2010 r. Polskę do zwiększenia uzależnienia od rosyjskiego gazu.

Rząd ujawni dokumenty ze spotkań Tusk-Putin? „To będzie gwóźdź do jego politycznej trumny”

Donald Tusk stwierdził, że uniezależniał Polskę od rosyjskiego gazu i zaatakował posła Janusza Kowalskiego. – To Tusk z Pawlakiem chcieli...

zobacz więcej

Co więcej – również w 2010 r. umorzono ponad 1 mld zł długu Gazpromu wobec spółki Europol Gaz, za przesył gazu gazociągiem jamalskim w latach 2006-09 (wartość darowanego Gazpromowi przez rząd Tuska a należnego Polsce długu wynosiła dokładnie 286 mln dolarów).

16. Polityka Tuska po Smoleńsku


Proputinowskiego kursu Donalda Tuska nie zmieniła katastrofa smoleńska. Gesty sympatii pomiędzy Putinem a Tuskiem ówczesny establishment tłumaczył jako zapowiedź dobrej współpracy przy śledztwie ws. katastrofy samolotu oraz dobrych relacji Polski i Rosji. Rzeczywistość okazała się jednak inna.

Śledztwo oddano Rosjanom. Nie zwrócono się także o pomoc do NATO, co mogło przesądzić sprawę odzyskania wraku samolotu. Kilka dni przed katastrofą, 7 kwietnia 2010 r., miała miejsce jeszcze inna, kluczowa dla późniejszych wydarzeń sytuacja. To właśnie wtedy podjęto decyzję o rozdzieleniu wizyt katyńskich, którą rzecznik rządu Paweł Graś określił jako „osobistą inicjatywę obu panów premierów”: Tuska i Putina.

Czytaj więcej: 7 kwietnia. Podwójna rocznica, o której Donald Tusk chciałby, żebyśmy zapomnieli

17. Komorowski w Rosji miesiąc po Smoleńsku. „Przyjazna pomoc Rosjan”


Zaledwie miesiąc po katastrofie smoleńskiej ówczesny marszałek Sejmu i p.o. prezydenta Bronisław Komorowski w Rosji mówił o „przyjaznej pomocy Rosjan”

– Ziemia smoleńska stała w tej chwili bardzo ważna, podwójnie ważna dla Polaków. Zarówno ze względu na pamięć o zbrodni katyńskiej, jak i o wielkiej przyjaznej pomocy Rosjan przy okazji katastrofy samolotu z polskim prezydentem. Dziękuję serdecznie – mówił Komorowski rosyjskim oficjelom. Jak wyglądała współpraca Rosji po tragedii? Czytaj więcej: Co robiła Ewa Kopacz i jak tłumaczyła się po katastrofie smoleńskiej [KALENDARIUM]

18. Czerwiec 2010. Rzecznik rządu PO-PSL przeprasza Rosjan po rosyjsku

Lata „przyjaźni” z Putinem i ścigania za „rusofobię”. Cytaty, które wbijają w fotel

W swoim ostatnim tekście postawiłem tezę, że nie było w III RP bardziej proputinowskiego premiera niż Donald Tusk i prezydenta niż Bronisław...

zobacz więcej

Kilka miesięcy po katastrofie pojawiła się informacja, że aresztowano trzech funkcjonariuszy rosyjskiej grupy antyterrorystycznej OMON, którzy bezpośrednio po tragedii w Smoleńsku okradli konto zmarłego 10 kwietnia 2010 r. Andrzeja Przewoźnika, posługując się jego kartami kredytowymi – tę informację przekazał zresztą rzecznik rządu Donalda Tuska, Paweł Graś.

Gdy MSW Rosji zaprzeczyło, że za kradzieżą stoją funkcjonariusze OMON (nikt nie negował przestępstwa, a jedynie okazało się, że odpowiadają za nie członkowie innej formacji) Graś sprostował swoją wypowiedź tłumacząc, że „był przekonany, że jedyną formacją, która operowała wtedy na lotnisku był OMON”, a „okazało się, że tych formacji było kilka, stąd ta nieścisłość”.

Rzecznik Tuska przepraszał po rosyjsku: „Funkcjonariuszom OMON-u smoleńskiego obwodu chcę powiedzieć przepraszam. To był zwykły błąd. Życzę wam wszystkiego dobrego i szczęścia”.

19. Lis z Miedwiediewem. Tak komentowano zbliżenie z Moskwą pod koniec 2010 r.


Lis twierdził też, że "proszę my wierzyć, że my w Polsce uważnie przyglądamy się Rosji i dostrzegamy nowe oblicze Rosji". Od poprzedniego dwustronnego spotkania prezydentów Rosji i Polski minęło prawie 9 lat – w 2002 r. Władimir Putin był witany z honorami w Pałacu Prezydenckim przez Aleksandra Kwaśniewskiego. „Wreszcie, w zeszłym roku, początek odwilży” – zapowiadał wywiad z Miedwiediewem Lis, zaledwie kilka miesięcy po katastrofie smoleńskiej.

– W relacjach między naszymi krajami od kilkunastu miesięcy dzieje się coś ważnego, coś, co warto docenić i czemu warto się przyglądać – komentował Lis. Publicysta bliski Platformie Obywatelskiej chwalił zbliżenie Tuska z Kremlem, nie szczędził uprzejmości Miedwiediewowi, przemawiał do niego po rosyjsku i szczycił się tym, że fragmenty wywiadu pokazywały rosyjskie telewizje. Cały wywiad Lisa z Miedwiediewem:


20. Jak od Rosji uzależniono „pozycję Polski w UE i na świecie”


W 2011 r. w Sejmie, gdzie słuchały go rodziny ofiar tragedii pod Smoleńskiem, Donald Tusk tłumaczył, że po katastrofie dbał o „wszystkie interesy państwa polskiego”, ale też „bezpieczne relacje z sąsiadami”.

– Pozycja międzynarodowa Polski, zarówno w UE, jak i na świecie, zależy także od tego, jaki typ relacji łączy nas z sąsiadami. Czy na pewno katastrofa smoleńska na życzenie niektórych polskich polityków, miała być wstępem do zimnej wojny z Rosją? – grzmiał Tusk tłumacząc się, że nie mógł być twardszy w rozmowach z Władimirem Putinem.
teraz odtwarzane
Jak Tusk od Rosji uzależniał „pozycję Polski w UE i na świecie”

21. Sprzedać Lotos Rosji? Tusk: Nie mówimy „nie”


W 2011 roku rząd PO-PSL szykował się do sprywatyzowania rafinerii gdańskiej.

– Nie ma kraju, który wzgardziłby pieniędzmi inwestorów i Polska nie jest krajem, który może się od inwestorów odwracać. Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, by mówić kategorycznie "nie" inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji. Nasi sąsiedzi są również od tego, abyśmy robili z nimi wspólne interesy – mówił w 2011 roku ówczesny szef rządu.

22. Sikorski przekonywał o demokracji na Kremlu


W tym samym okresie Radosław Sikorski, szef MSZ w gabinecie Donalda Tuska zapewniał, że Rosja rozwija się i otwiera na świat. – Na szczytach władzy górę bierze przekonanie o potrzebie wzmacniania państwa prawa i demokratyzacji – twierdził w sejmowym wystąpieniu z marca 2011 r.
teraz odtwarzane
Sikorski w Sejmie (2011) o państwie prawa i demokracji w Rosji

Platforma straszy Putinem. Sama latami wpadała mu w ramiona

„Nasz człowiek w Warszawie” – pisały rosyjskie media, gdy władzę w Polsce dzierżył Donald Tusk. Platforma obiecywała wtedy Polakom reset w...

zobacz więcej

– Nie mam pewności, w którym kierunku pójdzie Rosja, ale wiem jedno: gdyby wybrała drogę ku integracji z szeroko rozumianym Zachodem, na demokratycznych zasadach, to Polska byłaby krajem, który skorzystałby na tym być może najbardziej w Europie – twierdził, lansując prorosyjski kierunek rządu Tuska.

23. Ukarać Rosję za Krym? Tusk nie chciał „wychodzić przed szereg”


Gdy w 2014 roku Rosja zaatakowała Ukrainę, Donald Tusk jeszcze przed wyjazdem do Brukseli na unijny szczyt, gdzie miała rozstrzygnąć się kwestia sankcji na Rosję, publicznie sprzeciwiał się zbyt ostrym restrykcjom wobec reżimu Władimira Putina.

– Potrzebna jest dzisiaj też elementarna odpowiedzialność w tej debacie publicznej. Każdy kto mówi „ee, co to za sankcje”, „trzeba ostro”, musi mieć świadomość, do czego nawołuje – mówił, odpowiadając na pytania dziennikarzy Tusk. Podobnie wypowiadał się na konferencji prasowej. – Nie możemy pozostać sami, nie możemy stanąć twarzą w twarz wobec tych zagrożeń, które kształtują się za granicą. Jeśli staniemy wobec nich bez przyjaciół, wyobcowani lub źle rozumiani, to zagrożenie będzie dotyczyło także bezpośrednio Polski – ostrzegał.
teraz odtwarzane
Tusk o sankcjach na Rosję. Co mówił w 2014 r.?

Czytaj więcej: PO broni Niemiec i atakuje Polskę ws. sankcji. Co mówił na ten temat Tusk jako premier? [WIDEO]

24. Aneksja Krymu i obawy o awanturę z Rosją


Aneksja Krymu i napaść Rosji na Ukrainę nie były dla szefa PO bardziej palącym problemem niż walka z Prawem i Sprawiedliwością, czego dowodem jest choćby jego wywiad z marca 2014 r.

– Wyobraźmy sobie, gdyby w Polsce rządził Jarosław Kaczyński, który usiłowałby wymusić na państwach regionu, takich jak na przykład Węgrzy czy Słowacy, radykalnie antyrosyjską postawę (...) Gdyby Polska szarżowała tak, jak to proponował Jarosław Kaczyński, tym bardziej stracilibyśmy szansę wpływania na wspólne zachowania, takie solidarne całej Unii Europejskiej (wobec Rosji). Dzisiaj większość państw Unii Europejskiej nie chce żadnej awantury z Rosją – zauważył Tusk w TOK FM.
teraz odtwarzane
Tusk po aneksji Krymu: Kaczyński usiłowałby wymusić radykalnie antyrosyjską postawę

25. Po Gruzji, Smoleńsku i Krymie. Tusk mówi „nie” antyrosyjskiej krucjacie


Lata i bolesnych doświadczeń związanych z agresywną polityką rządzonej przez Władimira Putina Rosji nie wpłynęły, jak się zdaje, na postawę Donalda Tuska wobec tego kraju i jego przywóców. Już po ataku na Gruzję, wymazywaniu odpowiedzialności Rosjan za zbrodnię katyńską, katastrofie smoleńskiej i aneksji Krymu – w maju 2014 r. polityk PO nadal był przeciwnikiem twardego kursu wobec Moskwy.

Mówił o tym wprost na antenie TVN24: „Nie chcę, żeby Polska uczestniczyła w krucjacie antyrosyjskiej. Nasza silna pozycja wynika z tego, że Polska stara się prowadzić politykę racjonalną. Po prostu zmieniły się okoliczności, a Rosja zaczęła prowadzić ostrą grę, dlatego też teraz chcemy stanowczej reakcji Europy”. Zobacz także: „Wykiwał Polaków”. Lista kłamstw Donalda Tuska

26. Tusk do Orbana: Współpraca z Rosją nie jest grzechem


Ten sprzeciw wobec „antyrosyjskiej krucjaty” wyraził także przy innej okazji. Czy to możliwe, żeby Donald Tusk akceptował politykę Viktora Orbana? Dziś, patrząc na deklaracje lidera PO i gorzkie słowa pod adresem Budapesztu – wydaje się, że nie.

Jednak inaczej było na początku maja 2014 r., a więc już po aneksji Krymu przez Rosję. Wówczas Donald Tusk na wspólnej konferencji z Orbanem tłumaczył węgierskiemu partnerowi, że „współpraca z Rosją nie jest grzechem”.

– Mamy z panem Orbanem identyczny pogląd. Nie chodzi o antyrosyjską politykę, bo kontekst ukraiński mógłby to tak naświetlać. Kiedy mówimy o potrzebie niezależności energetycznej Europy, mamy na myśli dywersyfikację źródeł i dostaw czy nośników. Wszystko po to, aby żaden monopolista nie mógł nam narzucać niekorzystnych cen. Jestem przekonany, że nasza współpraca gazowa z Rosją będzie kwitła jeszcze przez wiele lat. Polska nie widzi żadnego problemu we współpracy energetycznej dotyczącej rozbudowy elektrowni jądrowej przy pomocy Rosji. Mamy do tego neutralny stosunek i rozumiemy, że każde państwo ma swoje potrzeby. To nie jest komfortowa sytuacja, ale my też współpracujemy energetycznie z Rosją. Samo w sobie to nie jest grzechem – twierdził Donald Tusk.
teraz odtwarzane
Tusk do Orbana jako premier: Mamy wspólne wartości. Współpraca z Rosją nie jest grzechem

27. Tusk o „ukraińskim problemie”. Embarga na rosyjski węgiel nie chciał


W sierpniu 2014 roku w Sejmie Donald Tusk komentował „sytuację na Ukrainie”, gdzie na wschodzie kraju, w Donbasie trwała rosyjska agresja.

– Dla mnie problem ukraiński to przede wszystkim – po pierwsze, po drugie i po trzecie – problem bezpieczeństwa Polski. Nie chodzi o jakieś geopolityczne mrzonki, że oto nagle Polska zacznie odgrywać rolę głównego rozgrywającego w polityce globalnej i awangardy, która kończy się często samotnością – stwierdził.

„Największa szkoda ekologiczna!” Tak PO miażdżyła pomysł przekopu na Mierzei Wiślanej

Dzięki budowie kanału na Mierzei Wiślanej już 17 września Polska wreszcie uzyska pełny dostęp do swoich wód terytorialnych, którego dziś nie ma...

zobacz więcej

Tusk zadeklarował, że Polska nie wprowadzi embarga na węgiel z Rosji (czego dziś, w 2022 r., domaga się stanowczo od polskiego rządu).

– Romantyczna samodzielność polegająca na tym, aby polska samodzielnie nałożyła embargo na węgiel rosyjski – to brzmi tak fajnie na pierwszy słuch. Fajnie o tym podyskutować, kiedy ma się albo mało wyobraźni albo małą wiedzę. Podaję to jako jeden z przykładów. Wyobraźmy sobie Polskę, która decyduje się na własne sankcje i embarga. Wyobraźmy sobie nas samotnych w wojnie energetycznej z Rosja czy kimkolwiek – grzmiał z sejmowej mównicy.


28. W odpowiedzi na interpelację zasłaniali się... unijnymi traktatami


Kilka dni przed tym wystąpieniem politycy PiS złożyli w Sejmie interpelację w sprawie wprowadzenia embarga na rosyjski węgiel. Na pismo odpowiedział podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Andrzej Dycha. W jego odpowiedzi czytamy m.in., że samodzielne wprowadzenie „ewentualnych ograniczeń w imporcie węgla z Rosji do Unii Europejskiej” właściwie nie jest możliwe.

Tłumaczył, że „od strony prawnej”, może być rozpatrywane na płaszczyźnie działań podejmowanych wyłącznie w gronie państw UE. Powoływał się na... artykuły unijnych traktatów.

29. Wiceszef PO o Nord Stream 2


Choć dziś ciężko znaleźć otwartych zwolenników gazociągu Nord Stream 2, to jeszcze w 2015 r. Rafał Trzaskowski (dzisiejszy wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej), u schyłku rządów PO-PSL, powielał narrację Berlina i Moskwy. W programie TVP „Młodzież kontra” we wrześniu 2015 r. stwierdził, że NS2 to porozumienie prywatnych firm i nie jest projektem politycznym.

– Najważniejsze, czyli kwestia dotycząca Nord Streamu 2. Rzeczywiście jest parafowane porozumienie, porozumienie prywatnych firm. To trzeba jasno powiedzieć, że nie stoją za tym, dzięki Bogu, rządy – przekonywał Trzaskowski.

30. Sól w oku Rosji. „Gdyby natura chciała, żeby tam był przekop, to by był”


Odkąd Prawo i Sprawiedliwość w swoich planach zapowiedziało przekop Mierzei Wiślanej wiadomo było, że projekt, będący solą w oku Rosji, będzie bombardowany i blokowany. Przekop jest nie tylko szansą rozwoju Elbląga i całego regionu, ale daje także swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego na Bałtyk z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej.

Z tych inwestycji kpili. Gdy rządzili – umarzali długi Gazpromu i blokowali uniezależnienie od Rosji

Wkrótce mają zakończyć się wielkie inwestycje, strategiczne z punktu widzenia polskich interesów: budowa gazociągu Baltic Pite, przekop Mierzei...

zobacz więcej

Jego realizacja od początku wywoływała sprzeciw Kremla, ale wielokrotnie była także dezawuowana przez polityków polskiej opozycji, z Platformą Obywatelską na czele. Gdy tylko zaczęła się pandemia COVID-19 wykorzystali oni kryzys gospodarczy, by przekonywać Polaków o konieczności wstrzymania inwestycji.

Argumenty PO nie były jedynie gospodarcze, a nawet... natury geologicznej. Jeszcze przed pandemią opinię publiczną zaskoczyła późniejsza kandydatka na prezydenta z PO, Małgorzata Kidawa-Błońska. Według niej inwestycja jest niepotrzebna, bo tak zdecydowała natura.

– Skoro natura nie zrobiła tego przekopu, to wydaje mi się, że to nie ma sensu. Gdyby natura chciała, żeby był tam przekop, to by był – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowie z dziennikarzem „Magazynu Śledczego Anity Gargas”.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej