
Bułgaria nie będzie negocjować z Gazpromem nowej długoterminowej umowy na dostawy gazu, która miałaby obowiązywać po wygaśnięciu z końcem 2022 r. obecnego kontraktu –poinformował w niedzielę w publicznym radiu minister finansów Asen Wasilew. Wicepremier dodał, że istnieją alternatywy wobec dostaw z Rosji i zapowiedział, że początkowo rosyjski gaz zostanie zastąpiony dostawami z Azerbejdżanu i gazem skroplonym.
Przewrót w niemieckiej polityce energetycznej? Po wstrzymaniu Nord Stream 2 teraz współrządząca w Berlinie partia FDP domaga się, by Gazprom...
zobacz więcej
– Są alternatywy. Gazociąg Transbałkański (przebiegający przez Ukrainę, Mołdawię, Rumunię do Bułgarii i Turcji – red.) może być wykorzystywany w obu kierunkach. Potrzebujemy 3 mld m sześć. gazu rocznie. Są dostawy z Kataru, Algierii. Chodzi nam o wspólną europejską strategię. W następnych dwóch, trzech tygodniach ma być opracowana wspólna umowa gazowa dla całej Unii Europejskiej. Spodziewamy się, że ten mechanizm zacznie działać latem – mówił w sobotę Wasilew.
Bułgaria od kilku lat ma już umowę z Azerbejdżanem na import 1 mld m sześć. gazu rocznie. Obecnie dostawy z tego kraju są jednak realizowane w znacznie mniejszej skali, ponieważ nie jest gotowe połączenie z gazociągami greckimi, przez które ma płynąć większość surowca z Azerbejdżanu.
Zobacz także: Awaria gazociągu w Bułgarii