
„Francja w latach 2014-20 roku sprzedawała Rosji sprzęt wojskowy, mimo embarga” – podał portal śledczy stowarzyszenia Disclose. – Jeśli to prawda, Francuzi są współwinni tego, co dzieje się na Ukrainie; czekam na śledztwo międzynarodowe – powiedziała portalowi tvp.info Anna Kwiecień (PiS). Zaznaczyła, że z informacji mediów wynika, iż Emmanuel Macron niemal codziennie od wybuchu wojny rozmawia z Władimirem Putinem. – O czym można dyskutować z tym mordercą? – zastanawia się posłanka.
Rosja zaatakowała Ukrainę, a na zagranicznych rynkach ma miejsce załamanie rubla. Rosyjska waluta spadła o 8 proc. Tymczasem francuska prasa...
zobacz więcej
Raport: Wojna na Ukrainie
Francuskie media twierdzą, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę liderzy Francji i Rosji rozmawiają telefonicznie prawie codziennie. Pałac Elizejski przyznał, że ostatnie z połączeń trwało półtorej godziny. Tymczasem komunikaty z tych negocjacji są bardzo zdawkowe.
Według poufnych dokumentów wojskowych uzyskanych przez dziennikarzy Francja od 2015 r. wydała 76 licencji na eksport towarów wojskowych do Rosji. Były to m.in. kamery termowizyjne do czołgów, systemy nawigacyjne i detektory podczerwieni montowane w myśliwcach i śmigłowcach bojowych rosyjskiego lotnictwa.
Wartość sprzętu szacowana jest na 152 mln euro. Według Disclose sprzęt dostarczały firmy Thales i Safran, których głównym udziałowcem jest państwo francuskie.
Zobacz także: Komu się nie opłaca, żeby Rosja zbankrutowała? Francji?
To zaskakujące, bo już w sierpniu 2014 r. Unia Europejska nałożyła embargo na eksport broni do Rosji.
Posłanka PiS Anna Kwiecień mówi w rozmowie z portalem tvp.info, że wierzy w podjęcie międzynarodowego śledztwa w tej sprawie, bo jest „głęboko przekonana, iż zdecydowanie więcej jest ludzi przyzwoitych, którzy nie chcą, aby tego rodzaju sytuacje były zamiatane pod dywan”.
– Takie „biznesy” przyczyniają się do kolejnych wojen, czyli śmierci kobiet, dzieci, osób starszych. Okazuje się, że Francuzi mogą być współwinni tego wszystkiego, co dzieje się dziś na Ukrainie. A być może jakąś odpowiedzialność ponoszą też Niemcy, bo docierają do nas informacje, że jedna z niemieckich firm sprzedawała urządzenia będące dziś na wyposażeniu rosyjskiej armii – zaznaczyła.
Szokujący efekt dziennikarskiego śledztwa. Dotyczy Francji i Rosji #wieszwięcej https://t.co/nipKUKerCx
— tvp.info ���� (@tvp_info) March 14, 2022
Auchan, Leroy Merlin i Decathlon należą do jednego francuskiego holdingu. Internet obiegła informacja, że firmy nie wycofują się z rosyjskiego...
zobacz więcej
„Według francuskiego »Le Figaro« Polska nie udziela żadnej pomocy Ukrainie: ani humanitarnej, ani militarnej – zaalarmował na Twitterze europoseł...
zobacz więcej
To właśnie ten kraj mimo sytuacji na Wschodzie chce sprzedać Rosji udziały w fabryce turbin atomowych. Emmanuel Macron przestrzegł z kolei francuskie firmy przed rezygnacją z prowadzenia biznesu w Moskwie.
Politycy w Paryżu są sceptycznie nastawieni wobec przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej; francuskie media oskarżają polskich funkcjonariuszy Straży Granicznej o rasizm.
– Władze kraju kierują się własnym interesem, a prawa człowieka są dla nich tylko czymś spisanym na papierze. Uważam, że społeczeństwa powinny napiętnować taką postawę – powiedziała Kwiecień.
Zobacz także: Macron apeluje o szacunek do Rosji
– Nie powinniśmy się bać sabotować francuskich firm i produktów. Wierzę, że presja zwykłych obywateli może wiele zmienić. Natomiast rząd w Paryżu dalej próbuje robić swoje interesy z Władimirem Putinem. Nie wiem jak dzisiaj, ale niemal codziennie dobiegały informacje, że Emmanuel Macron rozmawiał z Putinem. Na jakie tematy oni rozmawiają? O czym można dyskutować z tym mordercą? No tylko tematy o kontynuowaniu współpracy Francji i Rosji, chyba tylko ten obszar był omawiany – dodała.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości stwierdziła, że społeczeństwa muszą się przebudzić i ocenić takich „skompromitowanych polityków, którzy mają gęby pełne frazesów”. – Wydaje im się, że drogi garnitur i dobra sesja przykryją ich demoralizację. Mam nadzieję, że w oczach zwykłych obywateli wygląda to zupełnie inaczej – podsumowała.