Nord Stream 2. Co mówił o gazociągu Radosław Sikorski? internauci przypominają

Nazywał polityków PiS „frajerami”. Politycy Platformy Obywatelskiej oceniają, że bliskie relacje Niemiec i Rosji to błąd. Internauci przypominają więc, co liderzy tej formacji pisali jeszcze rok temu. Radosław Sikorski przekonywał wówczas, że politycy PiS to „frajerzy”, bo nie przystąpili do projektu budowy Nord Stream 2. Prawo i Sprawiedliwość latami ostrzegało przed Rosją. Z kolei Platforma Obywatelska uspokajała i tłumaczyła wyborcom, że należy utrzymywać jak najlepsze relacje z Władimirem Putinem. Po inwazji na Ukrainę opozycja zmieniła narrację, a internauci przypominają, co liderzy PO mówili nie tak dawno temu.

„Sprzeciw rządu PiS wobec Nordstream był. Błędem było nie dołączenie się do projektu, gdy jasnym się stało, że nie potrafimy go zatrzymać” – pisał w 2015 r. jeden z czołowych polityków PO i szef polskiej dyplomacji w czasie rządów PO-PSL Radosław Sikorski.

Zobacz także: „Sponsorujecie Putina”. Fala krytyki zalała profile Auchan, Leroy Merlin i Decathlonu

Nawet sześć lat później (latem 2021 r.) Sikorski powielał swoje słowa sprzed lat i dodawał: „Trzeba było słuchać dobrej rady. Ale ci frajerzy do dziś uważają, że celem polityki zagranicznej nie jest uzyskiwanie korzyści dla Polski, lecz przekonania o własnej wyższości moralnej”.

Europejska Partia Ludowa, na której czele stoi Donald Tusk, odrzucała rezolucje blokujące Nord Stream 2, a Europa latami uzależniała się od rosyjskiego gazu.

Trzeba było słuchać dobrej rady. Ale ci frajerzy do dziś uważają, że celem polityki zagranicznej nie jest uzyskiwanie korzyści dla Polski lecz przekonania o własnej wyższości moralnej. https://t.co/2nWE9zOb58

— Radosław Sikorski MEP �������� (@sikorskiradek) June 8, 2021

Sikorski na przestrzeni lat zapewniał, że stosunki polsko–rosyjskie są lepsze, niż wynikałoby to z publikacji medialnych.

"Nasze stosunki z Rosją są lepsze niżby to wynika z mediów" - Sikorski i Ławrow pic.twitter.com/1g8QG2EKN9

— BLACK (@BlackMcSnow) March 10, 2022

W 2014 r. ówczesny szef MSZ Radosław Sikorski krytykował Lecha Kaczyńskiego za to, że był „zbyt antyrosyjski” w przeciwieństwie do rządu PO-PSL, który rozmawiał także z prorosyjskim Wiktorem Janukowyczem – odsuniętym po niedemokratycznych wyborach. Jego próby zablokowania tego procesu doprowadziły do krwawych starć na Ukrainie.

Ależ to jest mocne. �� pic.twitter.com/tAhfNLRViq

— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) March 6, 2022

Z kolei lider PO Donald Tusk mówił: „Chcemy, aby Rosja stała się ważniejszym niż do tej pory partnerem Polski, w kontekście gospodarczym, ale także politycznym i bezpieczeństwa”.

Donald Tusk: „Chcemy, aby Rosja stała się ważniejszym niż do tej pory partnerem Polski, zarówno w kontekście gospodarczym, ale także politycznym i bezpieczeństwa” #ruskieonuce pic.twitter.com/Lw2DAvTYYB

— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) March 12, 2022

„Chcemy dialogu z Rosją taką, jaką ona jest” – ogłosił w exposé nowy premier Donald Tusk 23 listopada 2007 r. i rozpoczął „dobrą zmianę w tej kwestii”. Dziewięć miesięcy później zaczęła się rosyjska inwazja na Gruzję.

Donald Tusk: Chcemy dialogu z Rosją, taką, jaka ona jest pic.twitter.com/x4bchoEjBf

— Radosław Poszwiński �������� (@bogdan607) March 1, 2022