
Wkrótce mają zakończyć się wielkie inwestycje, strategiczne z punktu widzenia polskich interesów: budowa gazociągu Baltic Pite, przekop Mierzei Wiślanej czy budowa zapory na granicy z Białorusią. Co łączy te projekty? Je wszystkie próbowali storpedować politycy opozycji. Podobnie było zresztą choćby z Wojskami Obrony Terytorialnej, z których kpili politycy PO. To jednak uniezależniające Polskę od wpływów Rosji projekty energetyczne były przez lata rządów wpierw SLD, później PO i PSL po prostu zablokowane. Gdy rządzili ci ostatni – umarzali nawet długi Rosji.
„W 2010 r. Tusk zwiększył uzależnienie Polski od rosyjskiego gazu o ok. 2,3 mld metr. sześć. do 2022 r. Ponadto pozwolił na darowanie 1 mld zł...
zobacz więcej
Po 30 latach monopolistycznego uzależnienia od rosyjskich dostaw gazu, w tym roku wybijamy się na niezależność, jeżeli chodzi o dostawy tego surowca – powiedział w sobotę sekretarz stanu, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. Ta deklaracja ma szczególne znaczenie właśnie dziś, gdy odcięcie się od Rosji i zaprzestanie finansowania zbrodniczego reżimu Władimira Putina, jest konieczne jak nigdy wcześniej.
Andrzej Duda czwartek spędził na północy Polski. Prezydent w Gdańsku odwiedził stocznię, a później razem z Mateuszem Morawieckim odwiedził budowę...
zobacz więcej
Ze wspomnianym okresem wiąże się też inna kwestia. W latach 2008-2010 rząd PO-PSL Donalda Tuska prowadził rozmowy z Rosją nad przedłużeniem kontraktu jamalskiego. Prowadzący negocjacje minister Waldemar Pawlak dążył do przedłużenia umowy aż do 2037 roku.
„Waldemar Pawlak i podlegli mu negocjatorzy zmieniali instrukcje negocjacyjne na korzyść Rosjan, oddali im więcej, niż oni sami żądali, by w końcu podpisać skrajnie niekorzystny kontrakt, który wciąż obowiązuje” – pisali dziennikarze „Sieci”, przywołując odtajniony raport NIK.
Czytaj więcej: NIK stwierdziła szereg nieprawidłowości w umowach gazowych za rządów PO-PSL
Gdy w 2018 roku politycy PiS wbijali łopaty przy budowie kanału na Mierzei Wiślanej, opozycja kpiła. Rozpowszechniano memy i sugerowano, że...
zobacz więcej
Gdy rozpoczął się kryzys związany z pandemią COVID-19, politycy opozycji wzywali rząd do zaprzestania inwestycji. Głośno mówił o tym m.in. ówczesny kandydat PO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Oskarżał PiS, że ten nie realizuje tej inwestycji, natomiast służy ona wyłącznie temu, by – jak mówił – „dawać olbrzymie pieniądze swoim koleżankom i kolegom z partii”.
Na jakim etapie dziś są prace?
Czytaj więcej: Kanał na Mierzei Wiślanej. Wiadomo, kiedy popłyną nim pierwsze statki
Tomasz Siemoniak w 2017 r. zapowiadał szybki demontaż powstałych właśnie Wojsk obrony Terytorialnej, gdy Platforma Obywatelska wróci do władzy....
zobacz więcej
Także Włodzimierz Czarzasty z SLD negował sens terytorialsów: „Na bezużyteczne Wojska Obrony Terytorialnej, narodowców biegających po lesie, rząd wydaje więcej niż na wywiad i kontrwywiad razem wzięte, czyli na służby rzeczywiście ważne dla naszego bezpieczeństwa”.
Dziś za żołnierzami WOT ciężkie i pracowite, ale też owocne cztery lata służby. W czasie pandemii pomagali zabezpieczać szpitale, wspomagali logistykę i chronili ludność, przez wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej, aż po wojnę na Ukrainie, którą dwa tygodnie temu rozpętała Rosja.
Zobacz także: Pomysł spodobał się Ukraińcom, którzy na wzór polskiego WOT stworzyli własną obronę terytorialną
Na granicy z Białorusią ruszyła budowa zapory. Europoseł Koalicji Europejskiej i mieszkaniec Białowieży Włodzimierz Cimoszewicz krytykuje rządowy...
zobacz więcej
„Wielki wał, a nie mur planuje PiS” – tak przedstawiciele opozycji komentowali projekt rządzących. Wielokrotnie w czasie kryzysu na granicy z Białorusią negowali sens działań rządu i służb, obrażając przy tym żołnierzy i funkcjonariuszy.
Jednym z głównych elementów sporu jest koszt budowy muru, który szacuje się na 1,6 mld złotych. Największym problemem dla polityków opozycji są z kolei sondaże, które pokazują, że Polacy popierają budowę muru.
– Oni nie chcą zbudować żadnego muru; jakby chcieli, to by to zaczęli robić. Ja bym wiedział, jak to zrobić – grzmiał Donald Tusk w październiku 2021 r. – Ten mur nie powstanie ani w ciągu roku, ani w ciągu trzech lat – zapewniał przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Jak się okazuje, kolejny raz minął się z prawdą.
Czytaj więcej: „Ten mur nie powstanie” – grzmiał Tusk. Minął się z prawdą [WIDEO]