
– Oni nie chcą zbudować żadnego muru; jakby chcieli, to by to zaczęli robić. Ja bym wiedział, jak to zrobić – grzmiał Donald Tusk w październiku 2021 r. – Ten mur nie powstanie ani w ciągu roku, ani w ciągu trzech lat – zapewniał przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Jak się okazuje, kolejny raz minął się z prawdą.
IMIGRANCI NA GRANICY Z BIAŁORUSIĄ
Wiceminister spraw zagranicznych i administracji Maciej Wąsik opublikował nagranie prezentujące stojącą już zaporę na granicy z Białorusią.
Decyzja o jej budowie zapadła po rozpętaniu przez proputinowski reżim Łukaszenki wojny hybrydowej z Polską, z wykorzystaniem migrantów ekonomicznych sprowadzonych w krajów pozaeuropejskich w celu szturmowania naszej granicy. Jak się później okazało, atak ten poprzedzał pełnoskalową inwazję Putina na Ukrainę.Tymczasem na granicy z Białorusią... pic.twitter.com/G3ZCUetZLZ
— Maciej Wąsik ���� (@WasikMaciej) March 10, 2022
Klub KO będzie przeciw specustawie ws. budowy zapory na granicy z Białorusią – powiedział w środę lider PO Donald Tusk. Ocenił, że intencją władzy...
zobacz więcej
Sprzyjające opozycji media atakowały wówczas rząd, kolportując białoruskie fake newsy m.in. o rzekomym znęcaniu się Polaków nad migrantami. Przygotowywały także ustawki, w których wykorzystywały dzieci migrantów do uwiarygodniania swojej narracji.
Eurodeputowana Janina Ochojska oskarżała naszych żołnierzy broniących polskiej granicy o pijaństwo. Jeszcze w marcu, gdy do Polski przybył już ponad milion uchodźców z Ukrainy, na forum PE Ochojska obronę granicy przed hybrydowym atakiem Putina i Łukaszenki wykorzystała do ataku na Polskę.
Gdy podejmowano decyzję o budowie zapory na granicy, Donald Tusk twierdził, że intencją rządu „nie jest wcale zbudowanie dobrych, skutecznych zapór”. – Ich intencją jest robienie emocjonalnych spektakli i wydanie blisko 2 mld zł bez żadnej kontroli – twierdził Tusk.