„Rezygnujemy z lukratywnego kontraktu z rosyjskim armatorem”. Rosyjski statek Nowodwińsk został „aresztowany” w szczecińskiej stoczni remontowej „Gryfia”. Jednostka trafiła tam kilka dni przed atakiem Putina na Ukrainę po tym, jak w styczniu utknęła na mieliźnie na Zalewie Szczecińskim. Stocznia poinformowała także, że rezygnuje też z remontu kolejnych jednostek na rzecz rosyjskich armatorów. <b><a href="https://www.tvp.info/58107752/wojna-na-ukrainie" target="_blank">WOJNA NA UKRAINIE</a></b><a href="https://www.tvp.info/58107752/wojna-na-ukrainie" target="_blank"> </a> <br /><br /> – Myśmy zaczęli remont pięć dni przed atakiem ruskich wojsk Putina na Ukrainę. Skończyliśmy go zgodnie z zapisami kontraktu, potem go zatrzymaliśmy – powiedział <strong>prezes Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia”, Krzysztof Zaremba</strong>. <br><Br> – W całej sprawie od początku byliśmy i jesteśmy w kontakcie z odpowiednimi organami państwa, które zabezpieczają jego funkcjonowanie. Wcześniej, dokładnie w dniu ataku Putina na Ukrainę, odmówiliśmy zawarcia kontraktu, dosyć lukratywnego, z rosyjskim armatorem na remont innej dużej jednostki – przyznał Zaremba. <br><br> <b> Przeczytaj także: <a href="https://www.tvp.info/58915783/rosja-zaatakowala-ukraine-szef-msz-ukrainy-dmytro-kuleba-trzeba-uchwalac-nastepne-sankcje" target="_self">Szef MSZ Ukrainy: Trzeba uchwalać następne sankcje</a></b>