
Polski korespondent Politico pojechał do Przemyśla i Medyki, aby opisać sytuację na granicy polsko-ukraińskiej. Tym razem często krytyczny wobec Polski portal z uznaniem wypowiada się o reakcji Polaków i chęci pomocy Ukraińcom, którzy uciekają z zaatakowanej przez Rosję ojczyzny. „Napływ uchodźców z Ukrainy wywołuje w Polsce wielki odruch serca” – czytamy w relacji.
Informacje o rzekomych gwałtach czy molestowaniu, których mieli dopuszczać się obcokrajowcy przybywający z Ukrainy, są fałszywe. Nic takiego nie...
zobacz więcej
Wojna na Ukrainie – RAPORT
Politico zestawia sytuację panującą obecnie na Ukrainie do tego, czemu stawiała czoła Europa w 2015 roku, gdy Stary Kontynent szturmowali imigranci, w większości młodzi mężczyźni, z Afryki, Bliskiego Wchodu i Azji.
„Ucieczka przed wojną na Ukrainie może się przekształcić w największy kryzys humanitarny w dziejach Unii Europejskiej. Przed siedmioma laty do Europy przybyło ok. 1,3 mln osób. (…) Przed wybuchem wojny Polacy wyrazili gotowość przyjęcia miliona uchodźców, teraz mówi się o liczbie nawet pięciokrotnie większej” – czytamy w tekście.
Korespondent odnotowuje, że „większość przyjeżdżających do Polski to ukraińskie kobiety i dzieci”. Informuje także o tym, że „polski rząd umożliwił Ukraińcom bezpłatną podróż koleją, dostęp do opieki medycznej, uproszczenie polityki azylowej, a także pomoc w znalezieniu pracy. Do tego polski rząd obiecał rozszerzenie programu 500+ także na dzieci uchodźców”.
Częścią unijnych sankcji powinna być blokada na ropę, gaz i węgiel z Rosji. KE powinna zdecydować się na embargo na rosyjski węgiel. Rozmawiałem z...
zobacz więcej
Portal zauważa, że „Polacy z wielką empatią reagują na napływającą z Ukrainy ludność. Ludzie udostępniają swoje domy dla uchodźców, przekazują ogromną ilość żywności i odzieży, a tysiące osób zgłaszają się jako wolontariusze do pomocy”.
W korespondencji czytamy wypowiedź 22-letniego studenta z Warszawy Adama Krasińskiego, który wraz z dwoma kolegami pojechał w niedzielę na granicę. „Zabrali do Warszawy sześcioosobową rodzinę Ukraińców, czterech uczniów marokańskich i jednego Afgańczyka”.
– Liczba uciekających osób jest niesamowita, a my, Polacy, reagujemy na to, co się dzieje w sposób niezwykle emocjonalny. Każdy z nas pomaga jak może – przytacza wypowiedź polskiego studenta Politico.
Dziennikarz opisuje także rozmowę, którą odbył z dwiema kobietami z Medyki, podającymi uchodźcom na granicy gorącą zupę.„Są tutaj codziennie od piątku” – czytamy.
Działania Rosji na Ukrainie mają cechy zbrodni wojennych, które nie powinny pozostać bezkarne – podkreślił szef prezydenckiego Biura Polityki...
zobacz więcej
Portal przytacza też relacje osób, które trafiły do Polski. – Nie rozumiem, co się dzieje i dlaczego. Zaczęli bombardować miasto i musiałam uciekać. Mój mąż i ojciec zostali i walczą – opowiada Helena Arykul, która do Przemyśla trafiła z Odessy.
– Mam nadzieję, że w Polsce będę mogła dalej ćwiczyć taniec – mówi 13-letnia Mariana, która uciekła z Kijowa wraz z matką, dziadkami i dwójką małego rodzeństwa.