RAPORT

Pogarda

Ambasador Niemiec: Polacy lepiej rozpoznali sedno rosyjskiej polityki

Arndt Freytag von Loringhoven zapewnił, że Putin „jeszcze nie oszalał” (fot. PAP/Paweł Supernak)
Arndt Freytag von Loringhoven zapewnił, że Putin „jeszcze nie oszalał” (fot. PAP/Paweł Supernak)

Najnowsze

Popularne

– Dziś jest absolutnie jasne, że Moskwa odrzuca dialog i współpracę, ale gdy Putin dochodził do władzy 20 lat temu, nie było to takie oczywiste. Być może uświadomienie sobie tego zajęło nam zbyt dużo czasu, a Polacy lepiej rozpoznali sedno rosyjskiej polityki – ocenił ambasador Niemiec w Polsce Arndt Freytag von Loringhoven. Dyplomata powiedział, że „może sobie wyobrazić, że niemieckie wojska będą chronić Polskę”.

Niemiecki historyk o Putinie i postawie Zachodu: Jak we wrześniu 1939 roku

„Wydarzenia na wschodnim krańcu Europy pod koniec lutego 2022 roku w przerażający sposób przypominają te z sierpnia i początku września 1939 roku”...

zobacz więcej

RAPORT – Wojna na Ukrainie

W rozmowie z wtorkową „Rzeczpospolitą” ambasador Niemiec przypomniał, że po powstaniu Republiki Federalnej głównym zadaniem Bundeswehry „przez dziesiątki lat była obrona terytorialna”.

– Gdy skończyła się zimna wojna, zaczęliśmy się bardziej koncentrować na misjach zamorskich, jak w Afganistanie czy Mali. Teraz musimy wrócić do obrony terytorialnej. Zaczęliśmy już to robić po aneksji Krymu w 2014 r., jednak po niebywałej agresji, jakiej dopuścił się Putin, staje się to dla nas absolutnym priorytetem – tłumaczył.

Przeczytaj także: Przydacz: Decyzja Niemiec w sprawie broni to „delikatna jaskółka”. SWIFT wciąż problemem

Jak zapewnił von Loringhoven, „nie chodzi o obronę wyłącznie Niemiec”. – Kanclerz bardzo jasno powiedział, że Niemcy będą broniły każdej piędzi terytorium NATO. Co do tego nie może być żadnych wątpliwości! Już zaczęliśmy wzmacniać nasz kontyngent na Litwie, gdzie wysłaliśmy kilkuset dodatkowych żołnierzy. To jednak zapewne dopiero początek – powiedział.

Dopytywany, czy wojska niemieckie mogą stacjonować w Polsce, ambasador Niemiec stwierdził: „Mogę sobie coś takiego w pełni wyobrazić”. – Żadnych decyzji jednak jeszcze nie ma, więc nie chcę wchodzić w szczegóły – zaznaczył.

„Koronkowa robota operatorów dronów Bajraktar” [WIDEO]

Naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny zamieścił na Facebooku film na którym zarejestrowano kolejną akcję bojową ukraińskiego dronu...

zobacz więcej

Na pytanie, czy Niemcy nie okazały się naiwne w polityce rosyjskiej, von Loringhoven wspomniał, że ich strategia wobec Rosji zawsze „opierała się na dwóch założeniach: odstraszaniu i dialogu”.

– Przez lata wielokrotnie składaliśmy Putinowi oferty współpracy. Długo byłem przekonany, że większa integracja Rosji to niezwykła szansa na modernizację tego kraju i tym samym na współpracę. Dziś jest absolutnie jasne, że Moskwa to odrzuca, ale gdy Putin dochodził do władzy 20 lat temu, nie było to takie oczywiste. Być może uświadomienie sobie tego zajęło nam zbyt dużo czasu, a Polacy lepiej rozpoznali sedno rosyjskiej polityki – ocenił.

Dodał, że „Polska, podobnie jak kraje bałtyckie, cierpiała przez setki lat z powodu rosyjskiego imperializmu i przez to postrzegała Kreml w kategoriach niemal deterministycznych, jako ośrodek, z którego zawsze wychodzi agresja”. 


– My z kolei nie uważaliśmy za niemożliwe, że Rosja może się zmienić, tak jak same Niemcy, które - do roku 1945 najbardziej brutalny kraj świata - zdołały zbudować stabilną demokrację. Nasze nadzieje względem Rosji podsycały też doświadczenia z okresu zjednoczenia, gdy Moskwa zachowywała się bardzo konstruktywnie. Ale jednocześnie zawsze pozostawaliśmy wobec Kremla czujni. Nigdy nie oferowaliśmy Rosji członkostwa w NATO czy Unii. O naiwności bym więc nie mówił – odparł ambasador Niemiec.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:

Zobacz więcej