NATO musi zrewidować całe swoje planowanie obronne – powiedział Christian Moelling. Putin przesuwa teraz granicę rosyjską do Polski – powiedział w wywiadzie dla telewizji ARD ekspert ds. bezpieczeństwa Christian Moelling. – Musimy postawić grupę zadaniową NATO w stan podwyższonej gotowości. Wyjaśnić Putinowi: istnieje granica. A to jest wschodnia granica Polski – zaznaczył. – Rosja i Putin wywołali wojnę, aby przesunąć granice. Ale to nie jest tylko przesuwanie granic, to jest przesuwanie całego systemu porządku. Będzie to miało ogromne konsekwencje – mówi Moelling. <br/> <br/> Ekspert podkreśla, że „Putin przesuwa teraz granicę rosyjską do Polski. Spodziewam się, że w ciągu najbliższych kilku dni na miejsce przylecą wojska amerykańskie. W perspektywie średnioterminowej NATO musi zrewidować całe swoje planowanie obronne”. <br/> <br/> Moelling pytany, jaką rolę może teraz odegrać niemiecka armia odpowiada: „Bundeswehra jest od 20 lat w stanie upadku. Nikt nie wierzył, że dojdzie do kolejnej wielkiej wojny w Europie. A teraz to już jest. Nie mamy zbyt wielu możliwości podjęcia działań militarnych”. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Pewne możliwości Christian Moelling dostrzega „w ramach NATO. I właśnie w tym obszarze musimy teraz działać. Musimy więc postawić grupę zadaniową NATO w stan podwyższonej gotowości, powołać rezerwistów. Wyjaśnić to Putinowi: istnieje granica. A jest to wschodnia granica Polski”. <br/> <br/> <h2> Hełmy Bundeswehry nie dotarły na Ukrainę</h2> <br/> Ukraina żąda dostaw broni od Niemiec. – Według mojej wiedzy 5000 hełmów Bundeswehry nadal nie dotarło na Ukrainę. To niezwykle żenujące – mówi w tym kontekście Moelling. – Dostawy broni w tym momencie nie przyniosą żadnych korzyści. Zanim dostarczymy broń, będzie za późno. To też było do przewidzenia. Pojawiła się jednak krótkowzroczność i odrzucenie rzeczywistości ze strony rządu federalnego, co jest dramatyczne – dodaje. <br/> <br/> Niemcy „muszą zdać sobie sprawę, że nie są obserwatorem tego konfliktu ani nie mogą nadal zasłaniać się wysokimi standardami moralnymi” – zwraca uwagę Moelling. – W końcu w ten sposób usprawiedliwialiśmy nasze lata bezczynności. Putin zawsze mógł być pewien, że Niemcy i tak nie wezmą udziału w konfliktach zbrojnych. Teraz mamy wojnę (...) już nie za drzwiami, ale w domu – w demokratycznej Europie, bo Ukraina do niej należy – konkluduje ekspert ds. bezpieczeństwa.