Babisz atakuje czeski rząd i Polskę. Fiala: To poprzedni rząd nie zrobił niczego

W Czeskiej Izbie Poselskiej odbyła się dyskusja na temat polsko-czeskiej umowy dotyczącej wydobycia w kopalni Turów. Nadzwyczajne posiedzenie w tej sprawie zwołano na wniosek opozycyjnego ugrupowania ANO, którym kieruje były premier Andrej Babisz.

Politycy tej opcji prowadzili w ubiegłym roku negocjacje z Polską. Dwustronną umowę zawarto już po przejęciu władzy przez centroprawicowy rząd Petra Fiali. Posłowie koalicji rządzącej odrzucili wniosek w sprawie porządku obrad, dlatego debata ograniczyła się tylko do udziału posłów z prawem pierwszeństwa.

Umowa zawarta z pośpiechu

Opozycja zarzuciła rządowi, że umowę z Polską zawarto w pośpiechu. Były minister środowiska Richard Brabec skrytykował, zbyt krótki jego zdaniem, pięcioletni okres nadzoru TSUE. Do krytyki przyłączył się też były premier Andrej Babisz.

– Ten rząd przyjął niekorzystną dla Republiki Czeskiej umowę. Nie chodziło mu o interes obywateli. Rząd sprzedał część kraju za parę groszy – przekazał premier.

Zobacz także: Decyzje ws. Nord Stream 2 to nadal „za mało”? Reakcje Ukrainy i USA

Porozumienia bronili w parlamencie: minister środowiska Anna Hubaczkova oraz premier Petr Fiala, według którego to poprzedni rząd nie zrobił niczego, by chronić swoich obywateli.

– Zdecydowaliśmy się szukać porozumienia zamiast toczyć spór. Taka jest różnica między polityczną odpowiedzialnością a populizmem – mówił premier.

Co wynika z umowy ws. Turowa?

Premier Mateusz Morawiecki i premier Czech Petr Fiala podpisali w Pradze porozumienie ws. kopalni węgla kamiennego Turów 3 lutego br. Premier Czech podkreślił, że umowa z Polską dała Czechom gwarancje, odszkodowania i dostęp do danych dotyczących wydobycia w kopalni. Polska strona zobowiązała się przeprowadzić prace ziemne, które ograniczą straty środowiskowe i zabezpieczą mieszkańców regionu. Do zakończenia wydobycia, kopalnia zostanie objęta monitoringiem środowiskowym. Dodatkowo powstanie fundusz, który zapewni finansowanie projektów m. in. w zakresie ochrony środowiska w regionie.

Według umowy Polska ma wypłacić Czechom łącznie 45 mln euro w ramach odszkodowania, z czego 10 mln euro zapłaci Fundacja PGE.

#kopalnia #turów #czechy #polska #petr fiala #andrej babisz