Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprosił prezydenta USA Joe Bidena do odwiedzenia Kijowa. W rozmowie z portalem tvp.info europoseł PiS Witold Waszczykowski zaznacza, że Stany Zjednoczone mocno angażują się we wspieranie Ukrainy, więc taka wizyta jest bardzo prawdopodobna. – Zakładam, że musiałaby się wiązać z silnymi deklaracjami politycznymi (…) również w odniesieniu do tematu ewentualnej przyszłości Ukrainy w NATO – komentuje były szef polskiego MSZ.
Szef polskiej dyplomacji minister Zbigniew Rau, który przewodniczy w 2022 r. OBWE, jedzie dziś do Moskwy. Jaki jest cel jego wizyty? – Będzie...
zobacz więcej
Prezydenci USA i Ukrainy rozmawiali telefonicznie. Biuro ukraińskiego przywódcy przekazało, że wizyta Bidena przyczyniłaby się do deeskalacji napięć w regionie.
„Jestem przekonany, że pański przyjazd do Kijowa w najbliższych dniach, które będą kluczowe dla ustabilizowania sytuacji, będzie wymownym symbolem i przyczyni się do deeskalacji” – powiedział cytowany w komunikacie Zełenski do Bidena.
Czy taka wizyta jest w ogóle możliwa i prawdopodobna?
– Wszystko jest możliwe. Do Kijowa poleciało wielu przywódców europejskich, to dlaczego nie miałby tego zrobić prezydent Stanów Zjednoczonych? – odpowiedział Witold Waszczykowski.
Zobacz także: Ukraina zwołuje spotkanie z krajami OBWE ws. rosyjskich wojsk
Biden w Kijowie? „Wizyta ze wszech miar pożądana”
Były minister spraw zagranicznych RP i europoseł PiS zaznacza w rozmowie z portalem tvp.info, że Amerykanie najmocniej ze wszystkich państw angażują się w sprawę Ukrainy.
– To oni zdecydowali się znacząco podnieść obecność swoich wojsk na flance wschodniej – tylko do Polski w ciągu dwóch tygodni dotarło 5 tys. żołnierzy. Kolejne tysiące lecą do Niemiec, Rumunii czy innych państw. To USA postanowili przysłać do Kijowa tony uzbrojenia i amunicji, w tym wyrafinowanego sprzętu, jak przeciwpancernych rakiet Javelin. To Joe Biden i jego dyplomacja są mocno zaangażowani w rozmowy z Moskwą – zaznacza.
– Przypomnijmy, że ostatnie częste wizyty przywódców państw na Ukrainie są też elementem ochrony Kijowa przed agresją. Zakłada się, że gdy na terytorium Ukrainy przebywają zagraniczne delegacje, Rosjanie nie odważą się zaatakować. W związku z tym wizyta Bidena byłaby ze wszech miar pożądana i jest możliwa – ocenia Waszczykowski.
– Jeżeli pozostaniemy sami w relacjach z Unią, źle się to dla nas skończy. Choć nie za duża, to nadzieja jest we wsparciu USA i Wielkiej Brytanii –...
zobacz więcej
Ukraina w NATO?
W rozmowie z portalem tvp.info Waszczykowski podkreśla, że wizyta lidera USA na Ukrainie musiałaby się wiązać z silnymi deklaracjami politycznymi.
– Prezydent Joe Biden zapewne odniósłby się do porozumienia z Budapesztu w 1994 r., kiedy trzy mocarstwa (USA, Wielka Brytania i Rosja) za wyrzeczenie się broni atomowej pozostawionej w udziale ZSRR gwarantowały bezpieczeństwo Ukrainy. Była to deklaracja polityczna, ale jednak. To też pewien tytuł do tego, aby Biden odwiedził Kijów – uważa europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Zobacz także:
Kolejne kraje wzywają swoich obywateli do opuszczenia Ukrainy
– Prezydent Stanów Zjednoczonych musiałby się również odnieść do tematu ewentualnej przyszłości Ukrainy w NATO. Być może zaproponowałby jakiś nowy status, albo tak jak do tej pory, jednoznacznie zadeklarował by, że drzwi Sojuszu Północnoatlantyckiego są otwarte. Ze względów politycznych ta wizyta byłaby niezwykle ważna i cenna, a być może nawet przesądzająca o całej sytuacji – komentuje.
Na razie nie podjęto decyzji o ewakuacji polskich dyplomatów z Ukrainy, taka decyzja zapadnie dopiero wtedy, gdy będzie niezbędna – powiedział w...
zobacz więcej
Ważny aspekt chiński
Witolda Waszczykowskiego pytamy również o Niemcy i Francję. Dwa najsilniejsze państwa Unii Europejskiej bardzo zachowawczo działają w sprawie Ukrainy. Czy przyjazd Joego Bidena byłby więc także elementem nacisku na Berlin i Paryż?
– Wizyta Bidena w Kijowie nie miałaby bezpośredniego wpływu. Prezydent USA musiałby bezpośrednio odwiedzić Berlin i Paryż, ale ci przywódcy byli niedawno w Waszyngtonie. Tu w grę wchodzi raczej aspekt chiński – uważa Waszczykowski.
Zobacz także:
Jak Niemcy zareagują na rosyjską agresję? Zdecydowane słowa kanclerza, apel prezydenta
Przypomina, że jeszcze rok temu Biden mocno przekonywał Berlin do współpracy z USA przeciwko Chinom.
– Trzeba by to wszystko wyjaśnić i przedstawić ewentualny nowy kontekst, bo geopolityka to naczynia połączone. Ale tak jak powiedziałem, jeszcze większa niż do tej pory aktywność Bidena na odcinku ukraińskim byłaby bardzo przydatna – podsumowuje dyplomata.
Po długich protestach, debatach i sporach prawników oraz lekarzy transpłciowa pływaczka Lia Thomas została dopuszczona do mistrzostw akademickich w...
zobacz więcej
Waszyngton na razie milczy
Po rozmowie Biden-Zełenski Biały Dom poinformował, że w blisko godzinnej rozmowie prezydenta USA potwierdził zobowiązanie na rzecz suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
Dał też jasno do zrozumienia, że Stany Zjednoczone, wraz z sojusznikami i partnerami, szybko i zdecydowanie odpowiedzą na jakąkolwiek dalszą agresję Rosji przeciwko Ukrainie. W komunikacie nie zawarto informacji o zaproszeniu Bidena przez Zełenskiego na Ukrainę.
Zobacz także:
Kolejny problem Ukrainy. Rząd uspokaja, ale ubezpieczyciele swoje
Z kolei w sobotę Biden rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Według Białego Domu nie przyniosła ona przełomu, a ryzyko rosyjskiej inwazji na Ukrainę w nadchodzących dniach pozostaje znaczące. W ostatnich dniach zarówno USA, jak i Rosja częściowo ewakuowały swoje ambasady w Kijowie. Z kraju wycofywani są też pełniący tam misje szkoleniowe żołnierze USA i Wielkiej Brytanii.
źródło:
Portal tvp.info
#joe biden
#usa
#ukraina
#Wołodymyr Zełenski
#witold waszczykowski