
Po długich protestach, debatach i sporach prawników oraz lekarzy transpłciowa pływaczka Lia Thomas została dopuszczona do mistrzostw akademickich w USA. Wcześniej część zawodniczek kadry Uniwersytetu Pensylwanii zarzucało jej, że po zmianie płci awansowała z 462. miejsca w kategorii mężczyzn na numer 1 wśród kobiet. Rywalki tłumaczą, że wspierają osoby transpłciowe, ale dzielenie szatni z Thomas jest dla nich niekomfortowe.
Aktywista LGBT Sam Brinton został zatrudniony w amerykańskim departamencie energii. W administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena...
zobacz więcej
Lia Thomas startowała wśród kobiet od 2019 r. i ustanowiła w tym czasie wiele rekordów.
Od niedawna jej starty były jednak zagrożone. „USA Swimming – amerykański związek pływacki – postanowił, że w zawodach mogą uczestniczyć tylko te transpłciowe kobiety, które przez 36 miesięcy z rzędu utrzymywały testosteron na poziomie pięciu nanomoli na litr krwi” – relacjonuje opisując sprawę portal sport.pl. Tak surowe przepisy eliminowały transpłciową zawodniczkę z mistrzostw kraju.
Zobacz także: Samsung wycofuje reklamę z drag queen po krytyce społeczności muzułmańskiej
Teraz w sprawie pojawił się przełom. NCAA zdecydowała, że Thomas będzie mogła wystąpić w mistrzostwach.
Zapewniono, że nie jest to wynik presji społecznej. W międzyczasie pojawił się bowiem list 310 sportowców wspierających Thomas. Było to mocny i ważny głos wsparcia.
W Szwajcarii od niedawna obowiązuje uproszczona procedura dotycząca zmiany płaci. Aby jej dokonać, wystarczy złożyć wizytę w urzędzie i wypełnić...
zobacz więcej
Z kolei 16 zawodniczek kadry Uniwersytetu Pensylwanii opublikowało inny list, w którym krytykowały umożliwienie Thomas startu z kobietami. „Biologicznie rzecz biorąc Lia ma niesprawiedliwą przewagę nad konkurentkami w kobiecych zawodach” – stwierdziły przyznając, że nie mają nic przeciwko zmianom płci.
„Wspieramy troskę o zdrowie mentalne Lii, ale prosimy Uniwersytet Pensylwanii i władze Ivy League, aby troszczyły się tak samo o nasze” – dodały. W obawie o krytykę swojego stanowiska wystosowały list anonimowo.
Zobacz także: Nazwał homoseksualizm grzechem ciężkim. Jest dochodzenie w sprawie biskupa
Również bez ujawnienia nazwiska jedna z zawodniczek komentowała sprawę w rozmowie z „Daily Mail”. Twierdziła, że nawet wspólne funkcjonowanie w szatni nie jest łatwe, gdyż Thomas nie zawsze zakrywa genitalia.
– To frustrujące, ponieważ Lia nie wydaje się troszczyć o to, jak my się czujemy w jej obecności – mówiła podkreślając, że transpłciowa koleżanka umawia się na randki z dziewczynami.