Do Sejmu trafił w piątek projekt PiS ws. odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, który ma postawić kres w sporze z Komisją Europejską. Projekt – zdaniem autorów będący realizacją wyroku TSUE – ostro skrytykował mec. Michał Wawrykiewicz, współzałożyciel inicjatywy Wolne Sądu, który nazwał ustawę „gniotem legislacyjnym”. „No ludzie… Czy to pisał jakiś legislator-przedszkolak? – dziwi się adwokat-aktywista, który w 2019 r. startował do PE z list Koalicji Obywatelskiej. Nie zauważył jednak, że wytykane przez niego zapisy to cytaty zaczerpnięte z... orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Prawnik Michał Wawrykiewicz w 2019 roku próbował dostać się do Parlamentu Europejskiego z list Koalicji Europejskiej. Teraz zamieścił w sieci...
zobacz więcej
W uzasadnieniu do projektu posłów PiS czytamy, że proponowane zmiany mają na celu „wzmocnienie konstytucyjnej ochrony niezawisłości sędziowskiej w taki sposób, by prowadzone w niezbędnych sytuacjach postępowania karne i dyscyplinarne wobec sędziów, nie naruszając niezawisłości sędziowskiej gwarantowały zarazem możliwość reagowania na zachowania sędziów stanowiące rażące naruszenie prawa”.
PiS odpowiada w sporze z TSUE i KE
Autorzy wskazują, że
projekt zmierza do realizacji wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z 15 lipca 2021 r. C-791/19, tj. zgodności polskiego systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów z prawem UE.
Jak czytamy w uzasadnieniu, „intencją proponowanych zmian jest wykonanie orzeczenia TSUE w taki sposób, by odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów nie znajdowała się gestii Izby Dyscyplinarnej”. Przedstawiciel wnioskodawców, poseł Marek Ast z PiS, podkreśla, że rozwiązanie to pozwoli na zakończenie sporu z Komisją Europejską.
Nowa ustawa ws. Izby Dyscyplinarnej
– Skoro Trybunał Sprawiedliwości UE kwestionował usytuowanie spraw dyscyplinarnych w Izbie Dyscyplinarnej SN, to wszystkie postępowania w sprawie sędziów wyprowadzamy z tej izby – powiedział polityk, komentując projekt ustawy.
Czytaj więcej: PiS składa projekt ws. odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów
Kwestia odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów od dawna wzbudza gorącą dyskusję. Po pierwszych komentarzach widać, że wśród przeciwników rządu nawet najnowsza propozycja rozwiązania sporu nie budzi entuzjazmu.
Wpadka znanego adwokata
Sporą wpadkę zaliczył przy tym opozycyjny aktywista, adwokat Michał Wawrykiewicz.
„Takiego gniota legislacyjnego, jak wypuszczony właśnie (nieco humorystyczny) projekt PiS »o ochronie niezawisłości sędziowskiej«, to nie mieliśmy. »Niewybaczalne zachowania ze strony sędziego«, »arbitralne szafowanie wyroków«. No ludzie… Czy to pisał jakiś legislator-przedszkolak?” – grzmi na Twitterze
mec. Wawrykiewicz, który w 2019 roku, bezskutecznie, próbował dostać się do Parlamentu Europejskiego z list Koalicji Europejskiej.
Na jego wpis zwrócił uwagę sędzia Sądu Najwyższego
Kamil Zaradkiewicz, odpowiadając adwokatowi-aktywiście, że cytowane przez niego zapisy projektu PiS to w istocie... tezy powtórzone za wyrokiem TSUE.
„Gniot” napisany w TSUE
Chodzi o to samo orzeczenie, do którego odnosi się nowa ustawa, a więc:
wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 15 lipca 2021 r. C-791/19, tj. zgodności polskiego systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów z prawem UE. W tymże wyroku
sędziowie z Luksemburga stwierdzili:
„(...) ochrona owej niezawisłości nie może skutkować całkowitym wyłączeniem przypadków, w których sędzia może ponosić odpowiedzialność dyscyplinarną - w sytuacjach absolutnie wyjątkowych – za treść wydanego przez siebie orzeczenia sądowego. Tak rozumiany wymóg niezawisłości nie ma bowiem z pewnością na celu
tuszowania ewentualnych poważnych i całkowicie niewybaczalnych zachowań ze strony sędziów, polegających na przykład na celowym i wynikającym ze złej wiary lub z wyjątkowo poważnych i rażących zaniedbań pogwałceniu przepisów prawa krajowego i prawa Unii, których przestrzeganie mają zapewnić, lub na
arbitralnym szafowaniu wyroków lub odmowie wymiaru sprawiedliwości, podczas gdy jako depozytariusze funkcji orzeczniczych mają za zadanie orzekać w sporach poddawanych im pod rozstrzygnięcie przez jednostki”.
Zobacz także: Kolejna kompromitacja Wawrykiewicza. Poszło o przepisy dot. granicy
źródło:
portal tvp.info, curia.europa.eu, PAP
#tsue
#izba dyscyplinarna
#michał wawrykiewicz
#kamil zaradkiewicz
#adwokat
#wyrok
#komisja europejska