
„Aby twierdzić, że sędzia, który otrzymał pierwsze powołanie na urząd od Rady Państwa PRL, nie jest niezawisły, konieczne jest wykazanie każdorazowo związku między jego procedurą nominacyjną a rzeczywistym wpływem na wynik konkretnej sprawy” – to fragment orzeczenia wydanego przez sędzię Sądu Najwyższego Barbarę Skoczkowską. Kilka miesięcy wcześniej w innej sprawie uchyliła ona decyzję sędziego rekomendowanego przez Krajową Radę Sądownictwa, bo była to według „nienależyta obsada”; w tym przypadku Skoczkowska nie „wykazała związku między procedurą nominacyjną a rzeczywistym wpływem na wynik konkretnej sprawy”.
Po czterech latach czekania przez Ministerstwo Sprawiedliwości na zielone światło, jeśli chodzi o sądy powszechne, decyzja została podjęta....
zobacz więcej
24 stycznia sędzia Barbara Skoczkowska orzekła w sprawie złożonego do Sądu Najwyższego wniosku pewnego skazanego. Wcześniej – we wrześniu 2021 r. – decyzję odmowną w tej sprawie wydał sędzia Marek Pietruszyński.
Na tę pierwszą odmowę wpłynęło jednak zażalenie, które w grudniu 2021 r. rozpatrzył skład trzech sędziów: Marka Siwka, Antoniego Bojańczyka i Igora Zgolińskiego.
Ten właśnie skład uchylił decyzję sędziego Pietruszyńskiego i skierował wniosek do ponownego rozpoznania.
„Osoba orzekająca obecnie w SN, a powołana na stanowisko sędziego sądu wojskowego przed 1989 r. na wniosek organu politycznego (Minister Obrony Narodowej PRL) w procedurze, w której o powołaniu decydował organ bez reszty polityczny (Rada Państwa PRL), która dalsze awanse zawodowe w strukturze sądownictwa wojskowego uzyskała w procedurach nominacyjnych nie tylko wadliwych, ale i niepozwalających na sanowanie pierwotnych wad wynikających z upolitycznienia procesu nominacyjnego, nie daje w rozumieniu wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r. gwarancji poszanowania prawa do rozpoznania sprawy w sposób niezależny i bezstronny” – wskazali wówczas sędziowie.
Sędzią, która ponownie rozpatrzyła wniosek, była właśnie Skoczkowska, która również odmówiła przyjęcia wniosku skazanego. Fragment jej uzasadnienia już zacytowaliśmy. Skoczkowska zarzuciła też trójce sędziów rozpatrujących zażalenie, że ich uzasadnienie nosi „cechy tekstu publicystycznego silnie inspirowanego poglądami autorów”.