
Według prokuratury Sławomir Nowak miał obiecywać notowanej na giełdzie spółce logistycznej korzystne rozstrzygnięcie przez Komisję Europejską sporu tego podmiotu z władzami Czarnogóry – informuje „Gazeta Polska”.
Sławomir Nowak był jednym z założycieli tzw. Klubu Rekina, nieformalnej organizacji biznesowo-towarzyskiej – donosi „Gazeta Polska”, która ujawnia...
zobacz więcej
Tygodnik podaje, że w zamian należąca do niego firma pod płaszczykiem usług doradczych zgarnęła blisko 240 tys. zł.
„GP” przypomina, że 20 lipca 2020 r. agenci CBA zatrzymali Sławomira Nowaka, byłego wpływowego polityka PO, ministra transportu w rządzie Donalda Tuska. Prokuratura Okręgowa postawiła mu zarzuty korupcji. Według śledczych Nowak w latach 2016-2019, będąc prezesem Ukrawtodoru, ukraińskiej agencji drogowej (posiadający wówczas status urzędnika państwowego), miał przyjmować łapówki za wspieranie firm starających się tam o kontrakty.
W organizacji procederu mieli mu pomagać – zatrzymani razem z nim – płk Dariusz Z., były dowódca elitarnej jednostki GROM i Jacek P., trójmiejski biznesmen, prywatnie sąsiad i przyjaciel ekspolityka.
Na polecenie byłego ministra Sławomira Nowaka Jacek P., jego przyjaciel i sąsiad, kupił za pieniądze pochodzące z przestępstw obrazy – „Gdańsk”...
zobacz więcej
„Obydwaj przyznali się do winy i poszli na współpracę, obciążając Nowaka. Półtora roku później, 21 grudnia 2021 r., prokuratura przesłała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko byłemu ministrowi i 14 innym osobom” – podaje gazeta.
„GP” informuje, że dotarła do jawnej części tego dokumentu. Liczy on ponad 110 stron. Oprócz uzasadnienia zawiera też listę świadków i spis załączonych materiałów (kluczowe dowody znajdują się w niejawnej części akt).
„Nowak – obecnie bezrobotny, będący na utrzymaniu żony – jest oskarżony o 17 przestępstw. Większość z nich dotyczy okresu, gdy kierował Ukrawtodorem. To wtedy według śledczych miał stworzyć zorganizowaną grupę przestępczą czerpiącą zyski z korupcji, piorącą brudne pieniądze i powołującą się na wpływy w Polsce, na Ukrainie i w Unii Europejskiej i kierować nią” – podaje tygodnik.