Putin „rozszerza więzi” we Włoszech. Ujawniono szczegóły kontrowersyjnego spotkania

Szefowie największych włoskich firm spotkają się z Władimirem Putinem – donosi „Financial Times”. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że w rozmowie z przywódcą Kremla ma wziąć udział m.in. kierownictwo takich firm jak Eni, Pirelli czy Generali. Kreml wyjaśnia, że spotkanie będzie dotyczyło „możliwości dalszego rozszerzania więzi między biznesami obu krajów”. Kontrowersje wzbudza fakt, że w tym samym czasie Rosja wysyła sygnały o przygotowywaniu inwazji na Ukrainę, a rządy w Europie i USA zastanawiają się, jak skutecznie odstraszyć Putina od ataku.

Brytyjski dziennik „Financial Times” wskazuje, że spotkanie ma się odbyć w środę w formie wideokonferencji. Z Władimirem Putinem liderzy włoskiego biznesu będą rozmawiać o wspólnych interesach, a spotkanie organizuje włosko-rosyjska izba handlowa i włosko-rosyjski komitet biznesowy za wiedzą włoskiego MSZ.

„Prywatna inicjatywa” z Kremlem w tle

Przedstawiciel rządu w Rzymie przekonuje, że wydarzenie to „prywatna inicjatywa” bez udziału osób związanych z instytucjami publicznymi. „Organizatorzy przekazali, że impreza odbędzie się niezależnie od napięć geopolitycznych jako sposób na podtrzymanie dialogu” – wskazuje „FT”.

Dziennik zauważa, że włosko-rosyjski komitet biznesowy, utworzony przy wsparciu rządów Rosji i Włoch, jest kierowany przez Marco Tronchetti Provera, dyrektora generalnego Pirelli, oraz Dmitrija Konowa, szefa petrochemicznej spółki Sibur. Wśród uczestników środowego spotkania mają się znaleźć Claudio Descalzi, dyrektor generalny ENI; Francesco Starace, dyrektor generalny Enel; Andrea Orcel, dyrektor generalny grupy bankowej UniCredit; Antonio Fallico, rosyjski przewodniczący Intesa Sanpaolo, największego włoskiego banku; oraz Philippe Donnet, szef grupy ubezpieczeniowej Generali – nazwiska z listy wymienia „Financial Times”.

Putin, Włosi i petrochemiczny monopolista

Rosyjski biznes mają reprezentować – prócz oczywiście Władimira Putina – szef naftowego monopolisty Rosnieft Igor Sieczin oraz Kirill Dmitriev, szef rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich.

W ostatnich dniach Ukraina i państwa zachodnie ostrzegają, że skoncentrowanie przy ukraińskiej granicy przez Rosję około 100 tys. żołnierzy ma służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go stolice. Eksperci wojskowi oraz zachodnie rządy mówią o realnej groźbie rosyjskiej agresji.

W miniony piątek sekretarz stanu USA Anthony Blinken po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem w Genewie powiedział, że Rosja stoi przed wyborem, może wybrać rozwiązanie dyplomatyczne, które prowadzi do pokoju i bezpieczeństwa, lub drogę, która wiedzie tylko do konfliktu, surowych konsekwencji i międzynarodowego potępienia. USA, ich sojusznicy i partnerzy wspierają Ukrainę i są przygotowani na oba warianty – podkreślił.

Włosko-rosyjski biznes ma się lepiej niż kiedykolwiek

„Financial Times” wskazuje, że premier Włoch Mario Draghi, który w poniedziałek przyłączył się do wideokonferencji prezydenta USA Joe Bidena z sojusznikami z UE i NATO, aby przedyskutować zachodnią odpowiedź na zbrojenia Rosji, powiedział, że biznesowe powiązania Europy z Moskwą sprawiają, że poważne sankcje są praktycznie niemożliwe. Jeszcze w połowie grudnia bagatelizował również ryzyko inwazji Putina na Ukrainę.

Stosunki handlowe Włoch i Rosji sięgają czasów przyjaźni Putina z byłym premierem Silvio Berlusconim w latach 2000. „Obroty handlowe między Rosją a Włochami wzrosły o 54 proc. rok do roku” – czytamy.

Zobacz także: Urabianie po rosyjsku. „Eksperci” Rossija1 rozrysowują plany ataku na Polskę i kraje bałtyckie

teraz odtwarzane

#władimir putin #rosja #włochy #biznes #ukraina #pirelli #kreml