Szef BBN: Brak sygnałów ze strony Rosji o deeskalacji; potencjalne zagrożenie jest wysokie

Nie mamy do czynienia z żadnymi sygnałami ze strony Rosji, że następuje jakaś deeskalacja, więc potencjalne zagrożenie jest rzeczywiście wysokie – powiedział we wtorek szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch w programie „Gość Wiadomości”. Podkreślił też, że wobec niepewnej sytuacji ważne jest przede wszystkim „budowanie siły własnej, budowanie spójnego stanowiska i przekazu wszystkich sojuszników”.

W piątek odbędzie się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Szef BBN został zapytany w studiu TVP Info o jej przyczynę. – To jest taki moment – po wcześniejszych konsultacjach z rządem, po rozmowie z prezydentem (Ukrainy Wołodymyrem) Zełenskim i wreszcie po wczorajszej rozmowie przez łącza wideo, zwołanej przez prezydenta (USA Joe) Bidena w gronie najważniejszych państw europejskich, sojuszników NATO, – kiedy pan prezydent (Andrzej Duda) chciałby – również z udziałem przedstawicieli opozycji – podzielić się przede wszystkim analizą sytuacji taką, z jaką mamy w tej chwili do czynienia – odpowiedział Soloch.

W poniedziałek odbyła się wideokonferencja, w której udział wzięli: prezydent USA Joe Biden, prezydent Andrzej Duda, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Włoch Mario Draghi, premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, a także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oraz sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Do rozmów doszło w sytuacji coraz większych napięć związanych z ruchami rosyjskich wojsk wokół Ukrainy.

Jak dodał szef BBN, celem posiedzenia Rady jest „również podjęcie próby i budowanie wśród wszystkich przedstawicieli elit politycznych spójnego przekazu, jaki Polska powinna mieć na zewnątrz w stosunku do sojuszników i przede wszystkim do zagrożenia, jakie stwarza dzisiaj Rosja”.

Wskazał, że „tematem będzie sytuacja w regionie, zwłaszcza związana z potencjalną agresją Rosji na Ukrainę” oraz „sytuacja na flance wschodniej, również w kontekście białoruskim”.

„Nie ma deeskalacji ze strony Rosji”

Soloch odniósł się też do narastającego napięcia między Rosją a Ukrainą. – Na pewno nie mamy do czynienia z deeskalacją – ocenił, chociaż, jak wskazał, odbywały się już rozmowy „na trzech poziomach: Rosja–Stany Zjednoczone, Rosja–NATO, Rosja w OBWE”. – Nie mamy do czynienia z żadnymi sygnałami ze strony Rosji, że następuje jakaś deeskalacja, więc potencjalne zagrożenie jest rzeczywiście wysokie – przyznał.

Wspólny przekaz sojuszników

Soloch dodał, że „mamy do czynienia z sytuacją niepewną, taką, wobec której ważnej jest przede wszystkim – to, co stara się czynić Polska, prezydent, rząd – budowanie siły własnej, ale budowanie też spójnego stanowiska, przekazu wszystkich sojuszników”.

Zdaniem szefa BBN, „trwa dyskusja o tym, czy Europa jest zdecydowana bronić się sama; jest gotowa zademonstrować gotowość, (…) to co nazywa się w fachowym języku – odstraszaniem, – że Europejczycy są gotowi w razie czego stawić opór”.

Zobacz także: Stoltenberg: Rosja nie będzie mówić NATO, których państw nie można bronić

– Wydaje się, że przynajmniej przez te pierwsze miesiące narastającego zagrożenia ze strony Rosji, mimo wszystko państwa Zachodu – przede wszystkim skupione w NATO, ale również w Unii Europejskiej – zachowały jedność, zachowały wspólny przekaz. To jest pewnym zaskoczeniem dla Rosji – ocenił Soloch.

#usa #rosja #ukraina #obwe #nato