
Do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna grożą 25-latkowi z gminy Otyń (Lubuskie), który jadąc nissanem nie dostosował prędkości do warunków na drodze i dachował. Jak poinformowała we wtorek Justyna Sęczkowska z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli, mężczyzna był nietrzeźwy i nie ma prawa jazdy.
Pijany 56–latek z Kęt koło Bielska-Białej wsiadł za kierownicę i wjechał do rowu. Kiedy próbował wrócić na drogę interweniował jego kompan, z...
zobacz więcej
„Badanie stanu trzeźwości wykazało, że prowadził auto mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Ze swojego zachowania będzie się teraz tłumaczył przed sądem. Miał wiele szczęścia, że nie doznał obrażeń podczas tego zdarzenia” – przekazała Sęczkowska.
Do tej niebezpiecznej sytuacji doszło w nocy z piątku na sobotę. Nowosolscy policjanci jadąc jedną z dróg w gminie Otyń byli świadkami tego wypadku. Zauważyli, jak nissan jadący z naprzeciwka wykonuje nagły skręt i wywraca się na dach.
Funkcjonariusze szybko podjechali do rozbitego auta, by sprawdzić, czy nikt nie potrzebuje pomocy. Kierujący o własnych siłach wydostał się z samochodu. Jak się okazało, podróżował sam. Policjanci od razu wyczuli od niego woń alkoholu.
Zobacz także: Z promilami i piwem w ręku wsiadła za kierownicę