
Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia – potwierdził portal tvp.info. Zawiadomienie złożył wiceprezes NIK Tadeusz Dziuba.
– Nie byliśmy informowani o grudniowym wyjeździe delegacji NIK na Białoruś – powiedzieli wiceprezesi NIK: Tadeusz Dziuba i Małgorzata Motylow...
zobacz więcej
W zawiadomieniu Dziuba podnosi, że istnieje „uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa” przez Mariana Banasia, które miało polegać na przekroczeniu uprawnień i niedopełnieniu obowiązków „w związku obsadzaniem stanowisk dyrektorskich w departamentach i delegaturach wbrew przepisom ustawy” oraz angażowaniu kontrolerów „w wykonywanie obowiązków niewynikających z ustawy”, „nienależnej wypłaty odpraw emerytalnych, jak również ujawnienia tajemnicy prawnie chronionej”.
– Aktualnie prokuratura analizuje treść zawiadomienia w ramach postępowania sprawdzającego – przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Według nieoficjalnych informacji, Dziuba informuje śledczych, że Marian Banaś powołał doradców społecznych, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że niezgodnie z prawem otrzymali dostęp do informacji objętych tajemnicą kontrolerską. Wśród takich doradców jest syn Banasia, na którym ciążą zarzuty karne – Jakub Banaś.
Dziuba zarzuca, że Marian Banaś nie przeprowadza konkursów na stanowiska dyrektorskie, naruszając ustawę o NIK. Wiceszef NIK ma też wskazywać, że część z dyrektorów i wicedyrektorów nie ma wymaganych kompetencji, np. odpowiedniego stażu pracy i doświadczenia jako kontroler.
Z zawiadomienia wynika też, że Banaś może ponosić odpowiedzialność za wypłacanie nienależnych świadczeń – chodzi o kwoty nie mniejsze niż kilkanaście tysięcy złotych na osobę.