Trzeci tom „Potopu” Henryka Sienkiewicza po 65 latach wrócił do Biblioteki Publicznej w Suwałkach. Wolumin został znaleziony w domu przeznaczonym do rozbiórki.
Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda potwierdzili „bez wątpienia”, że okładka jednej z książek, która znajduje się w zbiorze uniwersyteckiej...
zobacz więcej
Książka została wydana w 1949 roku. Zachowała się jej oryginalna oprawa, ale dodatkowo została też oprawiona przez introligatora. Okładka jest tekturowa z wykończeniami z płótna.
– W domu przeznaczonym do likwidacji zostały znalezione stare książki. Jedna z nich miała pieczątkę biblioteki. Znalazca uznał, że trzeba ją zwrócić i przyniósł ją do nas. Na podstawie pieczątki należącej wówczas do Biblioteki Powiatowej w Suwałkach doszliśmy do wniosku, że książka musiała być wypożyczona przed 1956 rokiem, czyli co najmniej 65 lat temu – powiedziała Maria Kołodziejska, dyrektor Biblioteki Publicznej w Suwałkach.
Rekordzistka pochodziła z Kalifornii
Kołodziejska dodała, że jest zadowolona, że „Potop” wrócił do placówki po tylu latach i
nie będzie szukała winowajcy, by zapłacił karę za przetrzymanie książki. – To, że książka wraca do biblioteki oznacza, że książki są potrzebne i że nie została potraktowana jako przedmiot do wyrzucenia – podkreśla dyrektor biblioteki.
Książka
nie zostanie przywrócona do wypożyczalni, ale zostanie dołączona do dokumentów historycznych opowiadających o tym, co przez lata działo się w suwalskiej placówce. – Ona zostanie już w bibliotece, nie będziemy jej nikomu wypożyczać i nikt nie będzie mógł tak długo jej przetrzymać – dodała Kołodziejska.
Prawdopodobnie rekordzistą w przetrzymaniu książki bibliotecznej jest
mieszkanka Berkley w stanie Kalifornia, która w 1945 roku wypożyczyła poemat Waltera Scotta „Pani Jeziora”. Córka tej kobiety, odkurzając swoją domową biblioteczkę, znalazła wolumin. Okazało się, że przeleżał tam ponad 70 lat.
źródło:

pap
#biblioteka
#suwałki
#książka
#potop
#znalezisko