
Joachim Brudziński (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, PiS) najczęściej zabierał głos podczas debat plenarnych w Parlamencie Europejskim spośród wszystkich eurodeputowanych – wynika z raportu opublikowanego przez portal Politico.
Radosław Sikorski, europoseł Platformy Obywatelskiej, poza pracą w Parlamencie Europejskim uzyskuje dochody z 12 innych źródeł – wynika z raportu...
zobacz więcej
Portal Politico podsumowując połowę kadencji Parlamentu Europejskiego opublikował statystyki dotyczące aktywności europosłów. Uwagę zwraca jedna z kategorii, w której bezwzględnym liderem jest polski eurodeputowany – Joachim Brudziński.
Brudziński jest posłem, który – wynika z raportu – najczęściej zabierał głos podczas sesji plenarnych PE. „Brudziński, były minister spraw wewnętrznych, jest jedynym europosłem, który wypowiedział ponad 10 000 słów podczas debat plenarnych, zgodnie z transkrypcjami protokołów” – podkreśla portal, określając europosła z Polski mianem „asa w rękawie” grupy Konserwatystów i Reformatorów.
– Praca w Parlamencie Europejskim to kwestia rozmowy, debaty, przedstawiania argumentów. Staram się traktować tę pracę poważnie, dlatego też staram się używać argumentów merytorycznych – powiedział w komentarzu dla Politico Brudziński.
Europoseł pochwalił się swoją aktywnością na Twitterze, odpowiadając Tomaszowi Lisowi, naczelnemu „Newsweeka”. „Skromność to olbrzymia zaleta u polityka, a jak Pan wie, jestem skromnym i pokornym politykiem. Co nie zmienia faktu, że miło być zauważonym jako najczęściej zabierający głos spośród wszystkich europarlamentarzystów. W końcu na tym również polega ta praca” – napisał.
Skromność to olbrzymia zaleta u polityka a jak Pan wie jestem skromnym i pokornym politykiem��♂️��. Co nie zmienia faktu, że miło być zauważonym jako najczęściej zabierający głos spośród WSZYSKICH europarlamentarzystów. W końcu na tym również polega ta praca.��
— Joachim Brudziński ���� (@jbrudzinski) January 19, 2022