
– Międzynarodowe łańcuchy dostaw prowadzące przez Ukrainę do Polski zostały przerwane. Zatrzymanie tranzytu, w tym przewozów na Nowym Jedwabnym Szlaku, to bezprecedensowa decyzja – mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej w Zamościu członek zarządu Polskich Kolei Państwowych S.A. Andrzej Olszewski. Olszewski poinformował, że od 30 listopada 2021 r. obowiązuje bezterminowy nałożony przez Koleje Ukraińskie (Ukrzaliznycia, UZ) zakaz przyjmowania do przewozów wszystkich przesyłek nadawanych z 15 wybranych krajów (m.in. Chiny, Rosja, Kazachstan) do Polski tranzytem przez terytorium Ukrainy. Początkowo UZ wprowadziły również ograniczenie tranzytu do Słowacji, Czech i Austrii, jednak po kilku dniach ograniczenia te zostały zniesione. Teraz dotyczą wyłącznie Polski.
Do Sławkowa w województwie śląskim, gdzie kończy się wiodący ze Wschodu szeroki tor kolejowy, dotarł pierwszy pociąg z 45 kontenerami z Chin. Z...
zobacz więcej
– Prowadzone przez Koleje Ukraińskie działania w praktyce oznaczają spadek przekazywania towarów w tranzycie przez terytorium Ukrainy w relacji wschód-zachód, kierowanych do Polski i powodują całkowite wyeliminowanie tranzytu. Jesteśmy jedynym krajem europejskim dotkniętym takim bezterminowym zakazem – powiedział Olszewski. Dodał, że bezpośrednie przyczyny wprowadzenia zakazu nie są znane.
– Wyrażamy zaniepokojenie i niezadowolenie sytuacją, z którą polska kolej zmaga się obecnie na polsko-ukraińskiej granicy. To już drugi miesiąc, w którym międzynarodowe łańcuchy dostaw prowadzące przez Ukrainę do Polski zostały przerwane i nie wiemy, jak długo ta sytuacja będzie się utrzymywała – powiedział Olszewski.
Członek zarządu PKP dodał, że firma jest zaskoczona „jednostronnym wprowadzeniem ograniczeń w transporcie przez stronę ukraińską”. – Zatrzymanie tranzytu, w tym przewozów na Nowym Jedwabnym Szlaku, to bezprecedensowa decyzja, sprzeczna z międzynarodową konwencją Umowy o Międzynarodowej Kolejowej Komunikacji Towarowej (SMGS) i dwustronnymi porozumieniami w zakresie transportu kolejowego – ocenił.
Ostatnie spotkanie przedstawicieli Grupy PKP i UZ, jak poinformował Andrzej Olszewski, odbyło się 10 stycznia 2022 r. Od tego czasu polska spółka „liczy na wywiązanie się z zobowiązania złożonego przez Koleje Ukraińskie, które zobligowały się do skutecznego wyjaśnienia tej sytuacji po stronie ukraińskiej”. Według informacji przekazanych przez spółkę PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa, w trakcie konsultacji przedstawiciele Ukrzaliznyci poinformowali stronę polską, że odwołanie „wprowadzonych ograniczeń leży poza kompetencjami ukraińskiej administracji kolejowej”.
Minister infrastruktury Ukrainy Wladysław Kriklij poinformował, że w 2021 r., ogłoszonym przez Unię Europejską rokiem kolei, jego kraj rozpocznie...
zobacz więcej
Uczestnicy konferencji powołali się na dane ukraińskiego urzędu statystycznego, z których wynika, że w ciągu dwóch ostatnich lat Polska stała się drugim partnerem handlowym Ukrainy, ustępując pod względem wartości wymiany handlowej jedynie Chinom. W ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2021 r. import z Ukrainy do Polski osiągnął wartość 4,4 mld dolarów, co przekracza blisko dwukrotnie eksport Ukrainy do Rosji, a trzykrotnie eksport do innych sąsiadów Ukrainy, takich jak Węgry i Słowacja.
Na wzrost przewozów zwrócił uwagę prezes PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa sp. z o.o. Zbigniew Tracichleb.
– Kiedy spółka PKP LHS rozpoczynała działalność w 2001 r., przewozy ogółem wynosiły 3,7 mln ton, w tym przewozy rud żelaza wynosiły ponad 3 mln i stanowiły przeszło 80 proc. całości przewozów. W 2021 r. przewozy wyniosły ponad 9,6 mln ton, w tym przewozy rudy żelaza stanowiły już tylko 44,2 proc. Reszta to inne towary – wyjaśnił Tracichleb. Prezes PKP LHS zauważył, że miliony ton przewiezionych ładunków to również miliony hrywien i złotych płaconych do budżetów Ukrainy i Polski.
– Koleje Ukraińskie są kluczowym partnerem handlowym PKP LHS. Biznesowe relacje, które przez lata budowaliśmy z kolejarzami z Kijowa, Lwowa, Kowla, owocowały systematycznym wzrostem przewożonych towarów – powiedział Tracichleb. Według jego wyliczeń przez 20 lat spółka zainwestowała ponad 1 mld zł w modernizację taboru i rozbudowę infrastruktury.
– Dzięki temu kilkakrotnie podnieśliśmy przepustowość naszej linii, umożliwiając również stronie ukraińskiej zwiększenie przychodów – zauważył Tracichleb. Podkreślił, że nie istnieją żadne techniczne przeszkody dla prowadzenia tranzytu, „czego dowodem jest nieprzerwany strumień pociągów przewożących ładunki z Rosji i innych krajów tranzytem przez Ukrainę”.
Na środę Organizacja Zakładowa NSZZ "Solidarność" PKP LHS w Zamościu zapowiedziała pikietę przed Konsulatem Ukrainy w Lublinie.